Marcin Krukowski po raz pierwszy stał się rekordzistą w rzucie oszczepem po lekkoatletycznych mistrzostwach Polski w Białymstoku w lipcu 2017 roku. Krukowski ustanowił rekord już w pierwszej próbie po rzucie na odległość 88,09 m. Najlepszy krajowy wynik w tej dyscyplinie należał wcześniej do Dariusza Trafasa, który rzucił oszczepem na odległość 86,77 m 16 czerwca 2002 roku podczas mityngu z cyklu Golden League.
Wtorkowe zmagania na mityngu Paavo Nurmi Games w fińskim Turku pokazały, że reprezentanci Polski znajdują się w formie olimpijskiej. Najpierw świetnie spisali się polscy młociarze na czele z Malwiną Kopron (75,40 m, najlepszy wynik w Europie) oraz Wojciechem Nowickim (80,77 m, trzecie rezultat na świecie), a potem rekord Polski w rzucie oszczepem pobił Marcin Krukowski.
28-latek w pierwszej próbie uzyskał wynik 84,68 m, natomiast w trzeciej poprawił go na 85,60 m. Czwarta kolejka była zdecydowanie najlepsza dla Polaka, który rzucił oszczepem na odległość aż 89,55 m. Dzięki takiej próbie Krukowski pobił swój poprzedni rekord, ustanowiony w lipcu 2017 roku podczas lekkoatletycznych mistrzostw Polski w Białymstoku. Dodatkowo oszczepnik z Warszawy osiągnął drugi najlepszy wynik w 2021 roku. Lepszy rzut oddał tylko Niemiec Johannes Vetter, który pod koniec maja w Chorzowie rzucił oszczepem na odległość 96,29 m (to trzeci wynik wszechczasów).
Mateusz Borkowski z kolei wywalczył minimum olimpijskie w silnie obsadzonym biegu na 800 metrów. Polak wpadł na metę z czasem 1.44,85 i zajął trzecie miejsce. Poza minimum olimpijskim Borkowski ustanowił także swój nowy rekord życiowy. To czwarty zawodnik, który wywalczył minimum na tym dystansie – po Adamie Kszczocie, Marcinie Lewandowskim oraz Patryku Dobku.