Ze stałego składu niezwykle utytułowanej polskiej sztafety na zawody w Chorzowie pozostała jedynie Małgorzata Hołub-Kowalik, a powody zdrowotne wykluczyły z nich Justynę Święty-Ersetic, Igę Baumgart-Witan, Patrycję Wyciszkiewicz-Zawadzką, a także Annę Kiełbasińską.
Wobec tego, oprócz Hołub-Kowalik Polskę reprezentowały w tej konkurencji zdecydowanie mniej doświadczone zawodniczki - 17-letnia (!) Kornelia Lesiewicz, 23-letnia Natalia Kaczmarek oraz 21-letnia Karolina Łozowska.
Po biegach na pierwszych zmianach Lesiewicz i Hołub-Kowalik Polki były na drugim miejscu, jedynie za Brytyjkami. Wprawdzie debiutująca na takiej imprezie Karolina Łozowska zakończyła swoją zmianę czwarta, tak znakomitą zmianą popisała się ostatnia Natalia Kaczmarek. Polka wyprzedziła zarówno Holenderki, jak i Brytyjki i tylko odrobiny dystansu zabrakło jej, aby pokonać również zwycięskie Kubanki.
Polki zakończyły bieg z czasem 3:28.81 ze srebrnym medalem, co i tak jest dużym wyczynem młodej sztafety Aleksandra Matusińskiego. Złoto przypadło reprezentacji Kuby (3:28.41), a brąz Wielkiej Brytanii (3:29.27).
Na MŚ sztafet w Chorzowie Polacy zdobyli pięć medali - dwa złote i trzy srebrne, dzięki czemu zwyciężyli także w klasyfikacji medalowej.