Po wyścigu wydawało się, że rekord nie padł, bo według początkowych pomiarów 23-latek dotarł do mety z czasem 7,32. Około minutę później ogłoszono oficjalny czas Hollowaya – 7,29. Rekordzista był trochę zdezorientowany, a o fakcie, że pobił rekord świata, poinformował go jeden z fotografów.
- Okłamali mnie! - powiedział żartobliwie Halloway w wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji. Dodał, że przed wyścigiem otrzymał słowa wsparcia od Orlando Ortegi, srebrnego medalisty olimpijskiego w biegu na 110 metrów przez płotki.
Grant Holloway to aktualny mistrz świata w biegu na 110 metrów przez płotki. Teraz może pochwalić się również rekordem świata. Odebrał go Brytyjczykowi Colinowi Jacksonowi, który ustanowił go w 1994 roku.