Niewyobrażalny rekord Eliuda Kipchoge! Przebiegł maraton poniżej dwóch godzin!

Coś niewiarygodnego! Eliud Kipchoge ukończył wiedeński maraton z czasem 1:59:40! Kenijczyk złamał magiczną barierę dwóch godzin, co jest historycznym, ale nieoficjalnym rekordem.

- Dostanie drugiej szansy na złamanie dwóch godzin to ekscytująca sprawa. Tym razem jestem spokojny. Ostatniej nocy przed Breaking2 nie zmrużyłem oka, a teraz mam nadzieję przespać kilka godzin. Żona i dzieci pierwszy raz zobaczą jak się ścigam. Pragnąłem, żeby widzieli jak tworzę historię. Zrobię to. Zawsze powtarzam, że człowiek nie jest niczym ograniczony. Poza tym naprawdę na Monzy dużo się nauczyłem - oświadczył Eliud Kipchoge przed sobotnim maratonem.

Jak powiedział, tak zrobił. Kenijczyk dotarł na metę z czasem 1:59:40. Kipchoge próbował już wcześnie przebiec 42 km i 195 metrów w krótszym czasie niż dwie godziny. Ale pod Mediolanem nie udała mu się ta sztuka.

Dwie godziny i 25 sekund - to czas osiągnięty przez Kenijczyka w pierwszej, kontrowersyjnej próbie. Dwa i pół roku temu na znanym z Formuły 1 włoskim torze Monza Kipchoge próbował zostać pierwszym człowiekiem w historii, który przebiegnie dystans maratoński w czasie krótszym niż dwie godziny. - Jestem na drzewie, wszedłem na wyższą gałąź i wejdę na szczyt - mówił, gdy się nie udało. Przed sobotnią próbą numer dwa, Kenijczyk mówił, że wybiera się na Księżyc. I udało mu się tam dotrzeć osiągając kosmiczny wynik. Jego wynik nie będzie jednak uznany jako oficjalny rekord świata w maratonie. I to z kilku powodów, m.in. ze względu na rotację pacemakerów czy też podawanie biegaczowi napojów w dowolnym momencie przez człowieka na rowerze. Rekord świata i tak jednak należy do niego. Podczas ubiegłorocznego maratonu berlińskiego pokonał dystans 42,195 km w czasie 2:01:39 

Fajdek: Fajnie jest pisać historię. Nie było nacisku ze strony rywali [WIDEO]

Zobacz wideo

Późno zaczynał

Kipchoge dużo nauczył się nie tylko na Monzy. Ma prawie 35 lat i dopiero 13 startów na 42 195 m. Odniósł 12 zwycięstw, w tym olimpijskie, na igrzyskach w Rio w 2016 roku. Raz zajął drugie miejsce. Jest oficjalnym rekordzistą świata, w 2018 roku w Berlinie, w zwykłym biegu, a nie tak ustawionym pod siebie jak ten z próbą bicia dwóch godzin, uzyskał czas 2 godziny 1 minuta i 39 sekund. Sukcesy zawdzięcza odwadze. Nie bał się zmian, gdy był już zawodnikiem doświadczonym, by nie powiedzieć zaawansowanym wiekowo - pierwszy maraton przebiegł dopiero w 2013 roku, jako 29-latek. Znany stał się jako 18-latek, który został sensacyjnym mistrzem świata w biegu na 5000 metrów. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.