Konrad Bukowiecki zaliczył pewny awans do finału pchnięcia kula, ale ta sztuka nie udała się dwóm pozostałym biało-czerwonym. - Po rozgrzewce wiedziałem, że mogę pchać daleko - powiedział Bukowiecki w rozmowie z TVP Sport. Polak już w pierwszej próbie osiągnął 21.16 m, a do awansu wystarczyło 20.90.
Niestety do finału nie wszedł Michał Haratyk, czyli nasz mistrz Europy. Polak w swojej najlepszej próbie osiągnął 20.52 m. Lepszy od Haratyka był także Jakub Szyszkowski - jego najlepszy wynik to (20.55).