Minimum kwalifikacyjne wynosi 76,50 m. Nowicki rzucił w tym roku aż 81,74, najdalej na świecie. Dla niego eliminacje musiały być formalnością. Były, w pierwszej próbie posłał "żelastwo" na 77,89 m i chwilę później już go nie było na stadionie Chalifa.
MŚ: Srebrna Fiodorow, sztafeta blisko podium i dramat Kszczota
Przy dziennikarzach zgromadzonych w mixed zonie Nowicki zatrzymał się na pół minuty. Bardzo niechętnie - Idę na trening. Nie chcę tracić energii - wyjaśnił. - Nastawiam się na jutro. Na walkę o jak najlepsze miejsce - dodał.
- Czemu kręciłeś głową?
- Bo ciężko mi się kręciło.
Tak wyglądał mini dialog między młociarzem a jednym z dziennikarzy. Dopiero po chwili Nowicki wyjaśnił, że nie nie poczuł się w kole pewnie. - Nie spodziewałem się, że będzie takie szybkie - wytłumaczył. I już odchodząc poprosił: "Napiszcie, że jutro będzie super".
O godzinie 17 eliminacje rozpocznie druga grupa, z Pawłem Fajdkiem. Trzykrotny mistrz świata ma w tym roku drugi najlepszy wynik na świecie.