Hoffman kontuzji nabawił się podczas rozbiegu przed pierwszym skokiem kwalifikacyjnym. Polak przebiegł kilka metrów i po chwili upadł, łapiąc się za ścięgno achillesa, z którym już wcześniej miał problemy. Właśnie z ich powodu w Berlinie startował ze specjalnie przyklejonymi taśmami.
Hoffman bardzo długo czekał na pomoc medyczną. Na początku kontuzjowaną nogę jako pierwsza opatrzyła arbiter prowadząca konkurencję. Błyskawicznie przyłożyła Polakowi lód, a później kilkukrotnie wzywała lekarzy.
Na razie nie wiadomo jak poważna jest kontuzja reprezentanta Polski. Wiadomo jednak, że w dalszej rywalizacji nie wystąpi.