Irena Szewińska pochowana na Powązkach. Tłumy żegnają najlepszą polską lekkoatletkę w historii

W czwartkowe popołudnie Irena Szewińska została pochowana na warszawskich Powązkach. Najlepsza polska lekkoatletka w historii zmarła piątek 29 czerwca, miała 72 lata.

W czwartek Szewińska została pochowana na warszawskich Powązkach. Na jej pogrzeb przyszły setki osób, w tym wielu przedstawicieli świata sportu. W ostatniej drodze towarzyszyła jej asysta wojskowa. Wcześniej uroczystości żałobne odbyły się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, gdzie przemawiali m.in. Anita Włodarczyk i prezydent Andrzej Duda.

Irena Szewińska zmarła w piątek w warszawskim szpitalu przy ul. Szaserów. Miała 72 lata. Była wiceprezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. To najlepsza lekkoatletka w historii polskiego sportu. Zdobyła siedem medali igrzysk olimpijskich (trzy złote, dwa srebrne i dwa brązowe). Dodatkowo zdobyła dziesięć medali mistrzostw Europy i dziesięciokrotnie poprawiała rekordy świata.

Jej śmierć poruszyła cały sportowy świat. Wspomnieniami dzielili się lekkoatleci rywalizujący w jej czasach, jak i sportowcy młodszej generacji.

Niezwykłe słowa Justyny Kowalczyk

- Zanim udekorowała mnie medalem, poprosiła o autografy. Zatkało mnie! Pani Irena (TA PANI IRENA!!!) prosi mnie o autografy! To że tam była tego wieczoru, było dla mnie ważniejsze i bardziej doniosłe niż odbiór olimpijskiego złota! - napisała Justyna Kowalczyk, biegaczka narciarska.

Anita Włodarczyk żegna mistrzynię. "Łzy lecą po stracie tak wspaniałej osobowości"

- Pani Ireno na zawsze w mojej pamięci. Będzie Nam Pani brakowało (...) łzy lecą po stracie tak wspaniałej osobowości - napisała na Twitterze Anita Włodarczyk, dwukrotna mistrzyni olimpijska, żegnając zmarłą w piątek wieczorem Irenę Szewińską.

Szymon Ziółkowski: Do zobaczenia, Pani Prezes

- Odeszła od nas najwybitniejsza Polska lekkoatletka Irena Szewińska. Do zobaczenia, Pani Prezes - napisał na Twitterze Szymon Ziółkowski.

Władysław Kozakiewicz wspomina: Dama, czuła opiekunka, wielka mistrzyni rozpoznawana wszędzie

- Mówiłem 'Dzień dobry Pani Ireno', myślałem sobie 'o, jest Irena, widzę ją, a ona też mnie widzi'. Wspólny wyjazd do USA i Kanady wszystko zmienił. Spędziliśmy razem półtora miesiąca i wróciliśmy jako przyjaciele na całe życie. Nie było drugiej sportsmenki, z którą byłbym tak zaprzyjaźniony, na amen - Władysław Kozakiewicz wspomina Irenę Szewińską.

Jej wynik z Montrealu wciąż zapewniałby medale

Na igrzyskach olimpijskich w Montrealu w 1976 Irena Szewińska zdobyła złoty medal, ustanawiając czasem 49,29 s nowy rekord świata na 400 metrów. Nawet w dzisiejszych czasach taki wynik zapewniłby jej medale.

Irena Szewińska upamiętniona przez PZLA

Od 2019 roku w dniu 29 czerwca (lub dniu najbliższym tej daty) będą co roku organizowane Memoriały im. Ireny Szewińskiej - poinformował PZLA.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.