GŁOSUJ W PLEBYSCICIE NA IKONĘ SPORTU 2015 CZYTELNIKÓW SPORT.PL
Włodarczyk w 2015 roku nie osiągnęła tylko jednego - nie pobiła rekordu świata podczas mistrzostw świata. A to tylko dlatego, że pobiła go wcześniej. Pierwszego sierpnia we Władysławowie chciała po prostu wygrać zawody imienia Kamili Skolimowskiej, a rzuciła 81.08 poprawiając rekord świata o metr i 25 cm. Jako pierwsza kobieta w historii tej dyscypliny przekroczyła przy okazji barierę 80 metrów.
W Pekinie wywalczyła złoto rzucając 80,85 m. Drugą Chinkę Zhang Wenxiu wyprzedziła o ponad 4,5 m. To przepaść, ale też żadna niespodzianka. Polka była niepokonana przez cały sezon, wygrała wszystkie 12 zawodów w których wystartowała. Na listach światowych z 2015 roku ma osiem najlepszych wyników.
Włodarczyk ma jednak pecha, bo rzut młotem już chyba zawsze będzie lekkoatletyczną konkurencją drugiej kategorii. Widać to było na konferencji prasowej na MŚ w Pekinie, na którą przyszli niemal wyłącznie dziennikarze z Polski, Chin i Francji, czyli krajów medalistek.
Mimo tak udanego roku Włodarczyk nie dostała więc nagrody ani dla najlepszej lekkoatletki świata (dostała ją rekordzistka świata na 1500 m Etiopka Genzebe Dibaba) ani Europy (tu przegrała z Dafne Schippers, mistrzynią świata i rekordzistką Europy na 200 m). Czy doczeka się docenienia w oczach czytelników Sport.pl?