W skoku o tyczce po zakończeniu kariery przez Monikę Pyrek i Annę Rogowską Polska ma pokoleniową wyrwę. Przez ostatnie dwa sezony, nie licząc Rogowskiej, żadna z Polek nie skoczyła wyżej niż 4.15.
Spośród młodych zawodniczek wyróżnia się Przybyła. Zawodniczka z Bydgoszczy w sezonie halowym wynikiem 4.22 ustanowiła halowy rekord Polski juniorek, a od niedzieli należy do niej także ten na otwartym stadionie.
Przybyła męczyła się na niskich wysokościach. W drugiej próbie zaliczyła 3.70, a w trzecich 3.90 i 4.11. Potem szło jej znacznie lepiej, bo w pierwszych podejściach zaliczyła 4.20 i 4.30. Drugie miejsce z wynikiem 4.00 zajęła faworytka zawodów, 21-letnia Justyna Śmietanka. Dobry wynik Przybyły może jej dać miejsce w kadrze na drużynowe mistrzostwa Europy, które w dniach 20-21 czerwca odbędą się w Czeboksarach.
Poprzedni rekord Polski juniorek należał do Karmen Bunikowskiej. 21 lipca 2007 roku w Hengelo skoczyła 4.20.