Na posadzce jest mnóstwo krwi. Widać też krwawy ślad w kierunku drzwi. Na samych drzwiach są dwie dziury od kul.
Nie wiadomo, skąd telewizja ma fotografie. Z tym pytaniem zwrócił się do prokuratora Brian Webber, który reprezentuje Pistoriusa.
- Żądam wyjaśnień i jestem przekonany, że je uzyskam - powiedział prawnik.
Rzecznik prokuratury przyznał, że nie wie, w jaki sposób Sky News weszło w posiadanie zdjęć. Policja uchyliła się od odpowiedzi na pytanie, czy fotografie pochodzą z materiału dowodowego, który zebrała na miejscu zabójstwa. Ich zdaniem ujawnienie zdjęć nie będzie miało znaczenia dla śledztwa. Pistorius ma się pojawić w sądzie we wtorek.
Ze względu na drastyczność nie publikujemy zdjęć. Można je zobaczyć tutaj >>
"Najszybszy człowiek bez nóg" jest oskarżony o zabójstwo swojej dziewczyny, 29-letniej modelki Reevy Steenkamp. W lutym strzelił do niej cztery razy w swoim domu. On twierdzi, że przez przypadek, bo w ciemności wziął przyjaciółkę za włamywacza. Prokuratura jest innego zdania - sądzi, że zabił z zimną krwią. 4 czerwca ma się odbyć pierwsza, wstępna rozprawa, ale proces na dobre ruszy latem i może potrwać kilkanaście miesięcy.
Sportowiec zaklina się, że kochał swoją dziewczynę, a postrzelił ją przez przypadek. Wstał w nocy zamknąć balkon, zasunął żaluzję, przez co zapadły ciemności, a gdy usłyszał hałas w łazience, spanikował. Po omacku sięgnął po broń, podszedł do łazienki i zaczął strzelać przez zamknięte drzwi. Nie zauważył, że dziewczyny nie było w łóżku.
Policja i prokuratura początkowo twierdziły, że dowody przeciwko biegaczowi są miażdżące, ale potem spektakularne triumfy zaczęli odnosić obrońcy Pistoriusa. Okazało się, że policjant prowadzący sprawę też ma zarzuty morderstwa, świadkowie, podobno słyszący w nocy kłótnie między Pistoriusem a jego dziewczyną, mieszkają 300 metrów dalej, a rzekomo znalezione w szufladzie sterydy to ziołowy specyfik na potencję.