Lekkoatletyka. Nike nie planuje już reklam z Pistoriusem

W poniedziałek koncern Nike oświadczył, że nie planuje żadnych kampanii reklamowych z udziałem Oscara Pistoriusa, który jest oskarżony o zabójstwo swojej dziewczyny.

W czwartek 26-letni lekkoatleta z RPA został aresztowany za zastrzelenie swojej dziewczyny, 29-letniej modelki Reevy Steenkamp. Pistorius tłumaczył, że zabił dziewczynę, bo pomylił ją z włamywaczem, gdy ta wkradała się do domu, chcąc zrobić mu walentynkową niespodziankę.

Nike, które jest sponsorem lekkoatlety, wycofało z obiegu reklamę z udziałem Pistoriusa, która promowana była hasłem: "Jestem jak pocisk w komorze". Inną reklamę z tej serii zablokowała południowoafrykańska telewizja DSTV - w 60-sekundowym spocie pada hasło "Ciało jest moją bronią".

Rzecznik prasowy Nike KeJuan Wilkins powiedział, że pochodząca z 2007 roku kampania odnosiła się do szybkości i wyników Pistoriusa na bieżni, ale po wydarzeniach z zeszłego tygodnia zdecydowano o jej wycofaniu ze względu na delikatność sytuacji.

Na razie nie wiadomo, jak zareagują sponsorzy lekkoatlety na jego proces. Peet Van Zyl z agencji menedżerskiej zajmującej się Pistoriusem powiedział, że na razie nikt nie wycofał się z finansowania sportowca. "Sponsorzy poczekają na wynik procesu. Do tego czasu wstrzymają się z podejmowaniem działań" - cytuje Van Zyla agencja AP.

Pistorius, noszący przydomek "Blade Runner", z powodu protez zastępujących mu nogi od kolana w dół jest najbardziej rozpoznawalnym niepełnosprawnym sportowcem na świecie. W 2012 roku w Londynie awansował do półfinału biegu na 400 metrów w rywalizacji ze zdrowymi lekkoatletami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.