My też mamy zdanie! Dzielimy się nim na Facebook/Sportpl ?
- Po ostatnich przygotowaniach czuję, że jestem w formie. Jak będzie naprawdę, przekonam się po dwóch startach. Po mojej kontuzji dłoni nie ma śladu, w głowie też nie ma bariery przed skokami, o mistrzostwach świata w Daegu, gdzie nie było sukcesu, już nie myślę - opowiadała Rogowska Sport.pl.
Wychodziła ze śniadania w znakomitym nastroju. - Jelena za to jest spięta jak nigdy - zagadnął polską tyczkarkę Artur Partyka, wicemistrz olimpijski w skoku wzwyż. - Widać, że jeszcze przed startem masz nad nią przewagę.
- To pokaże mityng, szczerze mówiąc nie mogę się już doczekać. To ważny dla mnie sezon, celem są oczywiście igrzyska w Londynie - odpowiadała Rogowska.
Druga z Polek startująca w środowym konkursie, Monika Pyrek, unikała rozmów, zaszywając się w hotelowym pokoju. Oprócz trzech wspomnianych tyczkarek wystąpią dziś również Swietłana Fieofanowa, dwukrotna medalistka olimpijska, mistrzyni świata z Paryża z 2003 roku, oraz Brytyjka Holly Blaesdale, wschodząca gwiazda skoku o tyczce.
- Zebraliśmy śmietanką tyczkarek - mówi Sport.pl Czesław Zapała, menedżer lekkoatletyczny, a także dyrektor Pedros Cup. - To są niezwykle ważne zawody w tak istotnym roku olimpijskim, więc odliczyli się wszyscy, którym zależy już teraz na konfrontacji.
W dzisiejszych zawodach kibice w bydgoskiej Łuczniczce będą mogli oglądać również zmagania tyczkarzy, a wśród nich mistrza świata Pawła Wojciechowskiego oraz kulomiotów z Tomaszem Majewskim, Reese Hoffą i Christianem Cantwellem na czele.
Po wypadku Polka zmieniła tyczki - Rogowska rozpoczęła operację Londyn 2012 ?