Tysiące fanów nie może się mylić. Wejdź na Facebook.com/Sportpl ?
Kiedy cztery lata temu w Osace zabrakło na starcie Shaheena, Kemboi znów był drugi - znów za sąsiadem, Birminem Kipruto. Do czterech razy sztuka - Kemboi wygrał w Berlinie i wczoraj obronił tytuł.
Tym razem Kipruto był drugi, a mało brakowało, a straciłby srebro. Zwolnił tak bardzo, że Francuz Mahiedine Mekhissi-Benabbad wyprzedził by go na kratach. Kenijczyk delikatnie zabiegł drogę Francuzowi, za co ten miał pretensje. A gdy jest zły, bije. Tak było po biegu na 1500 m w Monako, kiedy Mahiedine miał pretensje do Mehdi Baali, a gdy ten zamarkował uderzenie głową, rzucił się na niego z pięściami i omal nie znokautował.
Lekkoatletyka niezwykle fotogeniczna - świetne zdjęcia [GALERIA]