Halowe mistrzostwa świata. Polska na podium klasyfikacji medalowej!

Polska zajęła trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej halowych mistrzostw świata w Birmingham! Polacy zakończyli HMŚ w niedzielę w piorunujący sposób - zdobyli aż cztery medale!
Jakub Krzewina na mecie sztafety 4x400 m Jakub Krzewina na mecie sztafety 4x400 m ALASTAIR GRANT/AP

USA najlepsze

Zdecydowanie najlepsi okazali się Amerykanie. Zdobyli aż 18 medali - sześć złotych, dziesięć srebrnych i dwa brązowe. 

Drugie miejsce zajęła Etiopia (cztery złota i jedno srebro). Polacy zdobyli dwa złota, dwa srebra i jeden brąz. Tuż za plecami biało-czerwonych znaleźli się gospodarze. Brytyjczycy zdobyli sześć medali, ale o ich niższej pozycji zdecydowała niższa liczba srebrnych medali.


iaaf.org

Klasyfikacja punktowa

W klasyfikacji punktowej zdecydowanie wygrali Amerykanie z 208 pkt. Drugie miejsce zajęli Brytyjczycy (67 pkt), trzecie Etiopczycy (57 pkt), a czwarte Polacy (50 pkt), którzy o 11 pkt wyprzedzili piątych Niemców. Punkty przyznawane są za miejsca w pierwszej ósemce.


iaaf.org

Rekord świata sztafety

Polska sztafeta 4x400 metrów zdobyła złoty medal i pobiła rekord świata.
 
Polacy biegli w składzie Karol Zalewski, Rafał Omelko, Łukasz Krawczuk, Jakub Krzewina. Przybiegli na metę z czasem 3:01.77.

Krzewina na ostatniej prostej wyprzedził Vernona Norwooda z USA1. Amerykanie pojawili się na mecie z czasem 3:01.97.

Trzecie miejsce zajęła Belgia. Na kolejnych miejscach znalazły się Trynidad i Tobago, Czechy oraz Wielka Brytania.

Złoto Kszczota

- W trakcie 12 dni miałem pięć mityngów. To bardzo dużo i naprawdę do końca wahałem się, czy wystartować w HMŚ. Żona mi jednak doradziła, żebym jechał - powiedział Adam Kszczot, halowy mistrz świata.
 
W finałowym biegu na 800 metrów kibice w hali w Birmingham oglądali spektakl jednego aktora. Na ostatnim okrążeniu zawodnik RKS Łódź znów odpalił swoje 'nitro' i odniósł jedno z upragnionych zwycięstw w karierze. Dotychczas w halowych mistrzostwach świata był: trzeci w Dausze (2010 roku) i drugi w Sopocie (2014).

- Adam zaatakował niczym pirania, która poczuła krew i wiadomo było, że już nie odpuści. Podczas decydującej szarży miałem nawet wrażenie, że przez chwilę był zdziwiony reakcją rywali, którzy próbowali nawiązać z nim walkę. Jak nikt inny zasłużył na ten tytuł - powiedział Marek Plawgo, były lekkoatleta, medalista mistrzostw świata, a obecnie ekspert TVP Sport w Birmingham.

Halowe mistrzostwo świata łódzkiego zawodnika oczywiście jeden z największych sukcesów w jego karierze, ale głównym celem na ten rok są mistrzostwa Europy, które zostaną rozegrane na stadionie olimpijskim w Berlinie. Jeśli Kszczot wygra, będzie pierwszym średniodystansowcem w historii, który trzy razy z rzędu sięgał po złoty medal Starego Kontynentu.

Marcin Lewandowski z Zawiszy Bydgoszcz dobiegł w Birmingham na metę jako drugi Marcin Lewandowski z Zawiszy Bydgoszcz dobiegł w Birmingham na metę jako drugi ALASTAIR GRANT/AP

Srebro Lewandowskiego

Marcin Lewandowski został wicemistrzem świata w biegu na 1500 metrów. 

Polak zaczynał ostatnie kółko na trzecim miejscu, ale ostatecznie zajął drugie miejsce z czasem 3:58.39 - na ostatniej prostej wyprzedził Marokańczyka Abdelaatiego Iguidera o 0,04 sek!

Zwycięzcą został Etiopczyk Samuel Tefera (3:58.19).

Justyna Święty-Ersetic wygrała swój bieg eliminacyjny na 400 m Justyna Święty-Ersetic wygrała swój bieg eliminacyjny na 400 m ALASTAIR GRANT/AP

Srebro Polek

Polska sztafeta kobiet 4x400 metrów sprawiła ogromną niespodziankę i zdobyła srebrny medal.
 
Polki w składzie Justyna Święty-Ersetic, Patrycja Wyciszkiewicz, Aleksandra Gawroska, Małgorzata Hołub-Kowalik dobiegły do mety z czasem 3:26.09. Zajęły trzecie miejsce, ale zdyskwalifikowana została druga Jamajka (3:24.16) za błąd przy zmianie.

Złoto zdobyły Amerykanki (3:23.85). Za Polkami uplasowały się Ukrainki i Włoszki. Wielka Brytania miała brąz, ale została zdyskwalifikowana.

Brąz Liska

Piotr Lisek zdobył brązowy medal w skoku o tyczce. Najlepszy okazał się Francuz Renaud Lavillenie po zaliczeniu wysokości 5.90. Tej wysokości nie pobili Amerykanin Sam Kendricks i Lisek, którzy zajęli pozostałe dwa miejsca na podium.

Lisek rozpoczął konkurs od zrzutki na 5.60, ale druga próba okazała się udana. Potem nieudanie atakował 5.80, ale zaliczył wysokość 5.85. Na koniec nie udało mu się przeskoczyć 5.90, choć był tego bardzo bliski w drugiej próbie.

Za to Lavillenie w ostatniej próbie - gdy miał już pewne złoto - postanowił zaatakować 6 metrów. I dwukrotnie zabrakło mu naprawdę niewiele, by zaliczyć również tę wysokość. 

Minister zachwycony

Zachwycony występami Polaków jest minister sportu Witold Bańka. Po rekordzie świata sztafety 4x400 metrów nazwał ten dzień "najwspanialszym w historii".

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.