Lekkoatletyczne ME. Keikabile tłumaczy dlaczego Pistorius nie pobiegł

Oscar Pistorius, mimo bardzo dobrego występu w kwalifikacjach sztafety 4x400 (z kolegami pobił rekord kraju), w finale nie pobiegł. Reprezentacja RPA zdobyła srebro. Najlepsi byli Amerykanie. - Wszyscy, w tym atleci, chcieli żeby w piątkowym biegu wystąpił L.J. van Zyl(brązowy medalista w biegu na 400 metrów ppł.) - tłumaczy decyzję kapitan sztafety. - Takie zmiany zdarzają się we wszystkich reprezentacjach - dodaje Motlasi Keikabile.

Awans do finału reprezentacji RPA zapewniła m. in. świetna pierwsza zmiana Oscara Pistoriusa. Biegający na protezach sportowiec uzyskał czas 45,3 s. Taki wynik w czwartkowym finale biegu indywidualnego na 400 metrów dałby mu szóste miejsce. W półfinale sztafety, w połączeniu z dobrym występem trzech pozostałych kolegów dał rekord kraju - 2:59.21.

W piątek o godzinie 21:15(14:15 czasu polskiego) zgromadzeni na trybunach wokół bieżni w Daegu kibice Pistoriusa na starcie nie zobaczyli. Wiadomość o odsunięciu biegacza od występu w finale podała mediom Magda Botha, menadżer sztafety 4x400 RPA. - Decyzja została podjęta po spotkaniu z reprezentantami kraju w oparciu o posiadaną przez nas wiedzę - argumentowała Botha. Zastąpi go L.J. van Zyl, w 2011 roku najszybszy na tym dystansie człowiek w Republice Południowej Afryki. Drugi wynik w kraju w osiągnął właśnie Pistorius (45,07).

- Rekord kraju...tak, to robi wrażenie, ale kwalifikacje to zmagania na innym poziomie, niż finał - komentuje decyzję kapitan sztafety 4x400 metrów RPA.

W półfinale van Zyl i Cornel Fredericks wystąpić nie mogli, bo tego samego dnia biegli w finale 400 metrów przez płotki. Pierwszy zajął trzecie miejsce, drugi był piąty.

- Po finale Fredericks powiedział, że nie jest gotów, aby pobiec w sztafecie. Nasze życie stało się trochę prostsze. Z sześciu zostało nas tylko pięciu. Zadaliśmy sobie więc pytanie, "kto jest najlepszy?", "kto biega najszybciej?", "kto jest w stanie zapewnić nam medal?" Zapytaliśmy wszystkich, w tym L.J. czy chcemy jego występu w sztafecie. Odpowiedź była jednoznaczna i brzmiała: "tak". Jeśli więc chcieliśmy, żeby pobiegł L.J., musieliśmy wykluczyć kogoś z czwórki, która pobiła rekord kraju. Wybór padł na Oscara. To smutne, ale takie rzeczy się zdarzają - zdradza kulisy spotkania reprezentantów RPA Motlasi Keikabile.

Przyczyna decyzji jest natury sportowej. Sztafeciarze z Republiki Południowej Afryki chcieli, ulepszyć pierwszą zmianę. Pistorius według ustaleń IAAF, podyktowanych względami bezpieczeństwa może startować w sztafecie tylko na pierwszej zmianie. Dlatego zastąpił go van Zyl, brązowy medalista z Daegu, który na ostatnich 400 metrach rywalizował o złoto z LaShawnem Merritem niemal do linii mety.

Reprezentacja USA w składzie: Greg Nixon, Bershawn Jackson, Angelo Taylor i LaShawn Merrit wynikiem 2:59.31 zdobyła złoty medal.

Chwilę po LaShawnie Merricie metę przekroczył L.J. van Zyl. RPA pobiegło po srebrny medal w składzie: Shane Victor, Ofentse Mogawane, Willem de Beer, L.J. van Zyl (2:59.87).

Jamajczykom udało obronić się brąz. Reprezentanci karaibskiego kraju pobiegli w składzie: Allodin Fothergill; Jermaine Gonzales; Riker Hylton; Leford Gree i osiągnęli wynik 3:00.10.

Pistorius i dwa zestawy jego sztucznych nóg [GALERIA]raquo

 

Pistorius: "Jestem zdołowany"

- Jestem bardzo zdołowany- skomentował wewnętrzną decyzję sztabu reprezentacji Pistorius. - To był wybór zarządu. Życzę kolegom z drużyny jak najlepszego wyniku wieczorem, wszyscy są wspaniałymi sprinterami - dodał.

Oscar Pistorius jest pierwszym paraolimpijskim biegaczem, któremu pozwolono na start z pełnosprawnymi sportowcami. Najszybszy człowiek bez nóg na świecie odwołał się od decyzji IAAF zakazującej mu startów. W 2008 roku Trybunał Arbitrażowy, najwyższa instancja w sporcie, pozwoliła mu na rywalizację.

Atlecie na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie nie udało się zakwalifikować, nie osiągnął minimum. W 2011 roku na mityngu we włoskim Lignano przebiegł 400 metrów w czasie 45, 07. Wynik ten otworzył mu drzwi na lekkoatletyczne MŚ. W Daegu dotarł do półfinału w tej konkurencji. Finał okazał się nieosiągalny. Pistorius w swoim biegu do mety dobiegł ostatni z czasem 46,19 s.

Grzegorz Sudoł chce dojść do gwiazd, czyli marzenia polskiego chodziarza na lekkoatletycznych MŚ ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.