Diamentowa Liga. Pistorius pewny, że rzuci wyzwanie pełnosprawnym

Oscar Pistorius nie osiągnął jeszcze wymarzonego rezultatu, dającego olimpijską kwalifikację, ale reprezentant RPA i tak uśmiechał się po sobotnim mityngu Diamentowej Ligi od ucha do ucha. Deszczowy bieg na 400 m skończył na piątym miejscu. - Gdy tylko w RPA pada, wychodzę trenować - mówi.

Biegnąc w lekkim deszczu, pod szarym niebem, na mokrej trasie, zawodnik z amputowanymi nogami, poruszający się na swoich protezach z włókna węglowego, był w czołówce, słabnąć lekko pod koniec, finiszując na piątej pozycji z czasem 45,69 s.

- Z moimi notowaniami powinienem był przybiec ósmy - powiedział Pistorius, który stoczył sądową batalię o możliwość startowania z pełnosprawnymi sportowcami.

Były mistrz olimpijski Jeremy Wariner z USA wygrał z czasem 45,13 s. Był o 0,03 s lepszy od Jermaine'a Gonzalesa z Jamajki, 0,01 s za którym przybiegł Rondell Bartholomew z Grenady.

Rekord Pistoriusa to 45,61 s. Żeby spełnić minimum olimpijskie i zakwalifikować się również na mistrzostwa świata w barwach RPA, musi pobiec w tempie 45,25 s.

- Nie sądziłem, że pobiegnę tak szybko. Mój manager i trener uśmiechali się od ucha do ucha. To raczej dobry znak - mówił.

- To mój drugi najlepszy czas, bardzo bliski rekordu. Pokazuje to, że jestem na właściwej ścieżce. Myślę, że sezon będzie coraz lepszy - zapowiada.

Pistorius biegł na pierwszym torze, na mokrej bieżni Icahn Stadium.

- Teraz jestem dużo lepszy w deszczu - powiedział biegacz, który w takich warunkach zazwyczaj nie spisywał się najlepiej. - Teraz trenuję w deszczu. Gdy tylko w RPA pada, wychodzę trenować.

- W deszczu jest dużo mniejsza przyczepność. Nie można wyrzucać nóg aż tak daleko przed siebie - opisuje właściciel specjalnych protez.

Wariner, zdobywca dwóch złotych medali w sztafecie 4x400 i złotego medalu w Atenach (2004 r.) w biegu na 400 m, pogratulował Pistoriusowi.

- Na pierwszym torze zawsze jest bardzo ciężko. On ma wielki zapał i silną wolę. Stanowi dla wszystkich inspirację - skomentował.

Wyniki Diamentowej Ligi ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA