Lekkoatletyczne ME. Rewelacyjny wyskok Anny Jagaciak

20-letnia Anna Jagaciak po raz drugi w tym roku poprawiła rekord życiowy w skoku w dal. Polka uzyskała w drugiej próbie 6 metrów i 74 centymetry i z trzecim wynikiem awansowała do środowego finału lekkoatletycznych Mistrzostw Europy w Barcelonie.

By pojechać do Barcelony trzeba było uzyskać odległość 6,65. Wydawało się, że najbliżej tego celu są Teresa Dobija i Małgorzata Trybańska. Tymczasem na mistrzostwach Polski w Bydgoszczy 20-letnia Jagaciak wykorzystała korzystny wiatr i uzyskała 6,67 metra. Niespodzianka była olbrzymia, bo do tej pory miała rekord życiowy słabszy o ponad 20 centymetrów.

W Barcelonie Jagaciak miała się oswajać z wielką imprezą, nikt nie wymagał od niej powtórzenia wyniku z MP w Bielsko-Białej. Tymczasem Polka znów trafiła na świetne warunki i perfekcyjnie je wykorzystała. Przy wietrze w plecy wiejącym z prędkością 1,5 metra na sekundę uzyskała w drugim skoku 6 metrów i 74 centymetry. Odległość dająca miejsca w finale była o 9 cm krótsza, więc i oszołomiona Polka nie musiała już oddawać trzeciego skoku i poszła szczęśliwa do szatni.

To może być przełomowy start dla 20-letniej skoczkini, która w 2008 roku na mistrzostwach świata juniorów w Bydgoszczy zajęła siódme miejsce. Wynik 6,74 oznacza, że w tym roku poprawiła życiówkę o 35 centymetrów, notując o 10 cm większy progres niż przez trzy ostatnie lata.

Do finału (środa, godzina 20.00) Polka weszła z trzecim rezultatem, ale tam rywalizacja zacznie się na nowo. By wywalczyć medal trzeba znacznie przekroczyć 6,80, i trudno uwierzyć, by Jagaciak mogła się o to pokusić. Chyba, że znów powieje przychylny wiatr

Relacja z pierwszego dnia ME w Barcelonie ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.