Anita Włodarczyk z rekordem świata w Bydgoszczy! Stadion był już prawie pusty...

Anita Włodarczyk pobiła w Bydgoszczy rekord świata! Stadion był już prawie pusty, kiedy młot Polki poleciał niemal pod linię wyznaczającą odległość 80 metrów. Od niedzieli nowy rekord Włodarczyk wynosi 78,30 - Celuję w pokonanie bariery 80 metrów, jako pierwsza kobieta w historii - mówiła polska mistrzyni. Relacja Wojciecha Borakiewicza ze stadionu w Bydgoszczy.

Taki już jest los specjalistów i specjalistek rzutu młotem. Są niemal zawsze na marginesie wielkich zawodów. Zwykle zaczynają swoje konkursy na długo przedtem zanim impreza się na dobre rozkręci. Podczas mityngu Enea Cup zawodniczki przeżywały coś odwrotnego. Musiały długo czekać, zanim rozpoczęły konkurencję. Skończyły się już wszystkie biegi, stadion opuścili niemal wszyscy widzowie, pozostali już tylko właściwie działacze PZLA, organizatorzy i dziennikarze, kiedy do koła weszła Anita Włodarczyk. Rozpoczęła od wyniku 74,83, w drugim rzucie była już blisko rekordy (77,67), a w trzeciej próbie zakręciła się błyskawicznie, posłała młot, który leciał aż pod granicę 80 metrów. Wynik 78,30 to rekord świata lepszy o 34 centymetry niż poprzednie najlepsze osiągnięcie Polki, które uzyskała wygrywając rok temu złoty medal w mistrzostwach świata w Berlinie. Tym razem Włodarczyk cieszyła się ostrożniej, pamiętała o wypadku z MŚ. Wówczas po rekordowym wyniku podskoczyła tak wysoko i nieszczęśliwie, że skręciła nogę i doznała kontuzji.

- Tym razem radość była, ale kontrolowana. Jestem szczęśliwa, że rekord padł na polskiej ziemi. Coś mi mówiło, że może być dobrze. To koło w Bydgoszczy jest jakby dla mnie stworzone. Bardzo dobrze się w nim czułam podczas treningów. Celuję w pokonanie bariery 80 metrów, jako pierwsza w historii - mówi Włodarczyk

Polka stała się od razu główną kandydatką do złota w mistrzostwach Europy w Barcelonie.

- Ostrożnie, w mojej konkurencji cała czołówka to Europejki. Czeka mnie trudne zadanie, ale wyniki są bardzo dobre. Czekam z optymizmem na start w Barcelonie - mówi Włodarczyk.

- Otwarcie sezonu dla naszych zawodników jest bardzo udane. Zobaczymy dalej, jak się będą rozkładały siły w Europie. Kilka konkurencji właściwie jeszcze nie wystartowało. To samo dotyczy kilku czołowych rywali i rywalek naszych lekkoatletów. Mniej więcej za dwa tygodnie ta sytuacja się bardziej wyklaruje. Cieszy, że wysoko w rankingach europejskich są dziewczyny, Anita Włodarczyk i Ania Rogowska. Doskonale zaczął sezon Marcin Lewandowski - mówi Piotr Haczek, szef wyszkolenia PZLA.

Wejdź na nasz profil, zostań fanem. Komentuj, dyskutuj, radź - Sport.pl na Facebooku ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.