- Nie jest mentalnie bliska popełnienia samobójstwa. To bardzo silna i zdeterminowana młoda kobieta, ale ostatnie kilkanaście dni było dla niej ekstremalnie trudnym okresem - powiedział Phiwe Mlangeni-Tsholetsane z południowoafrykańskiej federacji lekkoatletycznej. Stan psychiczny Caster jest jednak na tyle poważny, że zdecydowano się poprosić o pomoc specjalistów.
Zamieszanie wokół Semenyi zaczęło zaraz po zdobyciu przez nią złotego medalu na lekkoatletycznych mistrzostwach Świata w Berlinie. IAAF zleciło przeprowadzenie badań płci zawodniczki, gdyż istniały podejrzenia, że jest mężczyzną startującym w kobiecych konkurencjach.
Wyniki badań nie są jeszcze znane, ale w zeszłym tygodniu media poinformowały, że biegaczka jest hermafrodytą . Oznacza to, że ma zarówno męskie, jak i żeńskie narządy płciowe. W sobotę Semenya miała gościnnie wziąć udział w biegu przełajowym na 4 km w Pretorii. Została jednak wypisana z listy startowej, a jako powód podano stres i traumę jakich doświadcza w ostatnim okresie
Z pomocą w ciężkich chwilach przyszli nie tylko psychologowie wysłani przez federację. Bronią jej także kibice i politycy najwyższego szczebla z prezydentem RPA Jacobem Zumą na czele. Podobnie naukowcy starają się jej bronić. Profesorowie uważają , że trzeba dowieść najpierw, czy zmiany w organizmie rzeczywiście dają Semenyi przewagę na bieżni.
IAAF nie potwierdziło jeszcze wyników badań. Medal lekkoatletce raczej odebrany nie zostanie, bo zmiany w organizmie nie są spowodowane środkami dopingującymi. Problemem pozostaje jednak późniejsze przyporządkowanie Semenyi do konkurencji kobiecych bądź męskich.
"Sydney Morning Herald" - Semenya jest hemafrodytą ?