O zwycięstwie zawodniczki z Mozambiku zadecydowały ostatnie metry biegu. Dopiero tuż przed metą Mutola wyprzedziła Austriaczkę Sptephanię Graf. Na trzecim miejscu z nieznaczną stratą do zwyciężczyni finiszowała Letitia Vriesde z Surinamu.
- To niewiarygodne mieć jednocześnie trzy najważniejsze tytuły - powiedziała po biegu Mutola, która jest także halową mistrzynią świata.
W Edmonton zabrakło największej faworytki biegu na 800 m - Brazylijki Fabine dos Santos, która została dożywotnio zdyskwalifikowana za używanie testosteronu. To była jej druga wpadka.
Triumfem Afrykanki zakończył się także skok wzwyż. Najlepsza okazała się niespodziewanie Hestrie Cloete z Republiki Płd. Afryki, która uzyskała 2 metry. Wyprzedziła ona obrończynię tytułu z Sewilli Ukrainkę Ingę Babakową, która także skoczyła 2 metry za drugim razem jak Cloete, ale wysokość 1,97 Babakowa pokonała w drugiej próbie, zaś jej rywalka w pierwszej. 22-letnia Cloete jest młodsza od Babakowej aż o 12 lat.
Dopiero czwarte miejsce zajęła liderka tegorocznej światowej listy zawodniczek w tej konkurencji Bułgarka Wenelina Wenewa - 1,97 m.