Radosław Leniarski: Co dolega Robertowi Maćkowiakowi?
Marek Prorok, lekarz reprezentacji: - Na treningu poczuł ostry ból w okolicy ścięgna Achillesa. Wystąpił obrzęk, był stan zapalny. Jednak dziś [we wtorek - red.] obrzęk zmniejszył się, a ból ustał. Jest szansa, że Robert Maćkowiak wystartuje w sztafecie. Podleczymy go i, jeśli będzie zdrowy, pobiegnie.
Czy dopuszcza Pan możliwość zastosowania środków przeciwbólowych, aby zawodnik mógł wziąć udział w finale sztafety?
- Absolutnie nie. To groziłoby zerwaniem ścięgna.
A jeśli zawodnik sam o to poprosi?
- Ja o tym decyduję, a nie on. A ja nie pozwoliłbym na to. Robert jest jednak rozsądnym człowiekiem i nie zaryzykowałby swojego zdrowia nawet dla medalu.