Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu w Lozannie odrzucił apelację Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i 68 rosyjskich lekkoatletów. Oznacza to, że zakończyła się legalna droga w tej sprawie. Lekkoatletycznej reprezentacji Rosji nie będzie w Rio .
Ucieszyło to polskich lekkoatletów, którzy opublikowali posty na Facebooku. Tomasz Majewski wirtualnie oklaskiwał decyzję CAS.
- Ta decyzja nie rozwiązuje całkowicie problemu dopingu, który nie ogranicza się tylko do Rosji. Mocno skażone są również inne kraje, jak chociażby Kenia. I nie dotyczy to wyłącznie lekkoatletyki. Umoczone są również inne dyscypliny, a najbardziej podnoszenie ciężarów i ta federacja też wisi na włosku. Potrzebna jest gruntowna zmiana w podejściu do tego zagadnienia. Należy radykalnie oczyszczać sport z dopingu - powiedział Majewski w rozmowie z PAP.
- Sport powinien kierować się zasadą fair-play, ale jeżeli w oszustwach biorą udział też federacje, a nie tylko zawodnicy, to zapędzamy się w kozi róg. Jeśli nie wykluczymy Rosji z Rio, to może warto zastanowić się nad zrobieniem oddzielnych igrzysk dla dopingowiczów - ironizował w środę w rozmowie z serwisem Sport.pl, Adam Kszczot biegający na 800 metrów.
Wstrząsające zdjęcia z wód Rio. W tych śmieciach będą rywalizować sportowcy?