Konkurs w Sztokholmie był bardzo emocjonujący. Podobnie jak w piątek w Londynie padał deszcz, który nie ułatwiał rywalizacji lekkoatletom.
Po trzech kolejkach z grona dziewięciu zawodników nieoczekiwanie odpadł doświadczony 36-letni Węgier Zoltan Kovago, który zaliczył tylko 57.02. Wówczas prowadził Urbanek (63.18) przed Belgiem Philipem Milanovem (63.10) i Małachowskim (61.46).
24-letni Milanov to rewelacja sezonu. Belg rzucił w kwietniu 66.43, a ostatnio wygrał zawody Diamentowej Ligi w Londynie. W Sztokholmie objął prowadzenie w czwartej kolejce po rzucie na 64.50 i przed ostatnią kolejką prowadził. Wówczas jednak zmobilizował się Małachowski i w szóstym rzucie uzyskał 65.95, rezultat o 8 cm lepszy niż jego najlepszy w tym sezonie wynik z maja z Hengelo.
Milanov poprawił się jeszcze na 64.97, ale skończył drugi. Trzeci był Urbanek, który w czwartej kolejce poprawił się na 63.25.
W klasyfikacji generalnej Diamentowej Ligi w dysku prowadzi Małachowski z 17 punktami, przed Urbankiem (11) i Milanovem (6).
Za wygraną w Sztokholmie Małachowski otrzyma 10 tysięcy dolarów, Milanov sześć, a Urbanek cztery tysiące. Zwycięzca klasyfikacji generalnej w każdej z konkurencji może dodatkowo liczyć na 40 tys. dolarów oraz diamentowe trofeum.
W Sztokholmie wystartuje jeszcze piątka Polaków: Anna Kiełbasińska i Marta Jeschke i Karol Zalewski na 200 m, Renata Pliś na 3000 m oraz Tomasz Jaszczuk w skoku w dal.
źródło: Okazje.info