Lekkoatletyczne ME. Shegumo ze srebrem w maratonie!

Urodzony w Etiopii Yared Shegumo zdobył srebrny medal dla Polski w maratonie na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Zurychu! Dzięki temu reprezentanci Polski zdobyli w Szwajcarii już 11 medali.

Shegumo przebiegł 42 km i 195 metrów w 2 godziny i 12 minut. Zwyciężył Włoch Daniele Meucci z czasem 2:11:08. Trzecie miejsce zajął Rosjanin Alieksiej Reunkow (2:12:15). Shegumo polskie obywatelstwo dostał we wrześniu 2003 roku.

Shegumo do Polski przyjechał w 1999 roku jako 16-latek. Wziął udział w mistrzostwach świata juniorów w Bydgoszczy, ale nie wrócił z resztą kadry do kraju. Zdecydował się uciec - w tym czasie Etiopia walczyła z Erytreą i chciał uniknąć udziału w wojnie. O swoich planach nie poinformował nikogo, a ma sześcioro rodzeństwa. Ojcu powiedział, że nie wraca do Etiopii dopiero po jakimś czasie. Początkowo nie wiedział nawet, że jedzie do Polski - chciał trafić do miejsca, w którym "nikt do nikogo nie strzela". O zdolnym Etiopczyku dowiedział się PZLA (Polski Związek Lekkiej Atletyki), ale początkowo związek miał problemy nawet z ustaleniem jego daty urodzin. Obywatelstwo dostał w półtora roku dzięki pomocy Stefana Paszczyka, ówczesnego szefa PKOL, prywatnie przyjaciela prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Shegumo dużo zawdzięcza również Jackowi Podobie. To on trzy lata temu tuż przed świętami Bożego Narodzenia dostrzegł w nim talent, gdy trenował na Skrze z Januszem Wąsowskim. - Było już ciemno, ale dostrzegłem, że ktoś jeszcze biega i to ładnym krokiem. Coś mnie tknęło, żeby się zainteresować tą osobą. Wzruszyła mnie historia życia Yareda, skromnego, pogodnego i bardzo pracowitego sportowca. Wpisała się w moje życie. Mnie się powiodło, więc jak tylko mogę, pomagam ludziom. I pomogłem także jemu - wspominał Podoba.

Maratony zaczął biegać dopiero w 2012 roku, wcześniej był 800-metrowcem. Kilka lat temu miał dwuletnią przerwę w treningach, pracował w Wielkiej Brytanii. Jego pełną historię można przeczytać klikając na ten link.

Tuż po wyścigu Janusz Wąsowski, trener Shegumo powiedział: "Yared od czerwca był w Etiopii, gdzie przygotowywał się do ME. Do Zurychu przyleciał dopiero w czwartek. On nie potrzebuje aklimatyzacji, nie ma problemów z jet lagiem, także praktykujemy taki sposób przygotowań od pewnego czasu."

Z trasy zszedł Henryk Szost (WKS Grunwald Poznań), który był faworytem do złotego medalu. Tak samo postąpił prowadzący do 30. km Marcin Chabowski (STS Pomerania Szczecinek), który w szczytowych momentach miał nawet ponad minutę przewagi. Nie wytrzymał jednak narzuconego przez siebie tempa i potrzebował interwencji lekarza.

Na 43. miejscu bieg ukończył Błażej Brzeziński (WKS Śląsk Wrocław) z czasem 2:25:17.

W klasyfikacji drużynowej Polacy nie zostali sklasyfikowani, gdyż do mety dobiegło tylko dwóch zawodników. Wygrali Rosjanie (6:46:04) przed Francuzami (6:46:29) oraz Szwajcarami (6:46:48). Jednak te wyniki nie są liczone do klasyfikacji medalowej.

Więcej o:
Copyright © Agora SA