Lekkoatletyka. Oscar Pistorius sprzedał dom, w którym zastrzelił swoją dziewczynę

Półtora roku temu Oscar Pistorius zastrzelił swoją dziewczynę Reevę Steenkamp, bo, jak utrzymuje, wziął ją za włamywacza. Teraz willę, w której doszło do tragedii, niepełnosprawny lekkoatleta sprzedał na aukcji, żeby pokryć koszty przedłużającego się procesu.

Mierząca 700 m kw. willa położona na przedmieściach Pretorii poszła za 45 milionów randów, co w przeliczeniu na naszą walutę daje 1,3 miliona złotych. Według południowoafrykańskiego magazynu "You" nie było wielu chętnych i dom został sprzedany za połowę swojej wartości. Pistorius potrzebował pieniędzy, aby pokryć koszty przedłużającego się procesu, w którym oskarżony jest o morderstwo. Willę zakupił lokalny konsultant górniczy.

Poruszającemu się na protezach 27-letniemu biegaczowi zarzuca się zastrzelenie z premedytacją swojej partnerki Reevy Steenkamp. Ten utrzymuje, że pomylił ją z włamywaczem. Do tragedii doszło w nocy z 13 na 14 lutego 2013 roku w jego domu.

Przeprowadzone w czerwcu badania psychiatryczne nie wykazały u oskarżonego żadnych zaburzeń. Zamykające proces rozprawy w sprawie sportowca są zaplanowane na 7 i 8 sierpnia. Pistorius to pierwszy w historii lekkoatleta, który po amputacji kończyn wystąpił w igrzyskach olimpijskich; wystartował w Londynie w 2012 roku. Stracił obie nogi w wieku 11 miesięcy w wyniku wrodzonej wady. 15 lipca 2007 roku, w mityngu IAAF w Sheffield, startując na specjalnych protezach, rywalizował jako pierwszy niepełnosprawny sportowiec razem ze sprawnymi lekkoatletami. W 2008 roku Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uznał, że może startować na olimpiadzie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.