Bolt, który dzierży rekordy świata zarówno na 100 (9,58 sek.) jak i na 200 (19,19 sek.) metrów przyznał podczas mityngu Diamentowej Ligi w Monte Carlo, że jest jeszcze pewien element, który chciałby poprawić w swojej technice biegania.
Zapytany przez dziennikarzy, jaką umiejętność chciałby skopiować od innego sportowca, Bolt odniósł się do swojego rodaka - Asafy Powella. - Jeśli mógłbym wziąć jedną rzecz od kogoś, to byłby to start w wykonaniu Asafy. Byłbym wówczas nie do pokonania. Gdybym potrafił wychodzić z bloków tak szybko jak on, to właściwie byłoby już po rywalizacji - zadeklarował Jamajczyk.
W obecnym sezonie Bolt nie jest już tak szybki jak w poprzednich i jest daleko od swojego najlepszego życiowego rezultatu. W maju musiał włożyć maksimum siły, by pokonać Powella w Rzymie. Był to jednak jego pierwszy start po 9-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją.
- Z pewnością jestem daleko od 9,58. Nie wydaje mi się, że w tym sezonie będę jeszcze w takiej formie. Jednak zdecydowanie muszę zejść do 9,6 lub 9,7 - dodał Bolt zapewniając jeszcze raz: - 9,58 już się w tym sezonie nie wydarzy.
Gdy sportowiec bije kibica. Najsłynniejsze przypadki
Na mityngu w Barcelonie - pierwszy start Anny Jesień ?