Łukasz Koszarek o Alesie Pipanie: Rozumie zawodników

- Daje swobodę w rozgrywaniu akcji, na parkiecie można improwizować. Nie jest zachłanny na kontrolę nad wszystkim jak Griszczuk czy Urlep, którzy wymagali, aby każda akcja była rozgrywana pod ich dyktando - mówi Sport.pl Łukasz Koszarek, rozgrywający reprezentacji Polski, o nowym trenerze kadry Alesie Pipanie, z którym przez rok pracował w Anwilu Włocławek.

Cegliński: Selekcjoner Pipan, czyli jak budować i nie przegrywać

Od środy Ales Pipan jest trenerem reprezentacji Polski . Jego umowa z Polskim Związkiem Koszykówki obowiązuje do końca września 2011 roku z opcją przedłużenia na kolejne dwa lata do EuroBasketu, który odbędzie się w 2013 roku w Słowenii.

- To dobry krok w stronę poprawy jakości gry kadry. Wiadomo, że ten rok będzie ciężki, bo na EuroBaskecie trafiliśmy do silnej grupy, ale jak będzie plan na dłużej niż "na teraz", a tak było w poprzednich latach, to jest to dobry wybór - mówi Koszarek, zawodnik Pepsi Juve Caserta. - Jednak zawsze trzeba poczekać na pierwsze wyniki. Po ostatnich nominacjach trenerskich też z początku była euforia, a później przychodziło rozczarowanie - dodaje rozgrywający, który grał w Anwilu za kadencji Pipana (2006-2008)

- To doświadczony trener. Czasami potrafi się zdenerwować, jak każdy, ale łatwo się z nim dogadać. Jest byłym koszykarzem, więc rozumie zawodników, wie, jaka ciąży na nas presja - mówi o atutach nowego trenera kadry Koszarek. - Umie także wprowadzać młodych zawodników do drużyny, nie boi się ryzykować, dobrze przygotowuje do meczów.

27-letni Koszarek w kadrze gra regularnie od sześciu lat, "przeżył" już trzech zagranicznych trenerów: Andreja Urlepa, Mulego Katzurina i Igora Griszczuka. Jak w porównaniu z nimi wygląda praca z Pipanem? - Jest trochę podobny do Katzurina. Ma ogólny plan na mecz, ale daje swobodę w rozgrywaniu akcji, można na parkiecie improwizować. Nie jest zachłanny na kontrolę nad wszystkim jak Griszczuk czy Urlep, którzy wymagali, aby każda akcja była rozgrywana pod ich dyktando - mówi Koszarek.

- Sporym atutem Pipana jest także to, że korzysta z szerokiej rotacji, u niego gra 9-10 zawodników. U poprzedników tego nie było. Rzadko korzystali z graczy drugiego planu, część przez to czuła się niedoceniona, pominięta - mówi Koszarek. Rozgrywający reprezentacji przypomina, że poprzednicy Pipana rzadko korzystali z więcej niż siedmiu zawodników.

Koszarek w dwóch ostatnich sezonach grał we włoskiej Pepsi Juve Casercie. Jego zespół zakończył sezon w LegaBasket na 11. miejscu i nie awansował do play-off.

Ales Pipan: Odniesiemy sukces

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.