Ponitka zagrał fenomenalny mecz. Z początku przygaszony, wybuchł w drugiej kwarcie, kiedy zdobył 14 punktów w cztery minuty, a 11 z rzędu. W całym meczu zdobył 22 punkty, miał trzy zbiorki i wymusił aż siedem fauli rywali. - Mateusz jest naszym liderem. Pociągnął nas, wziął nas na duchu trzema trójkami. On jest naszym liderem. Kapitalnie się z nim gra, ale jest też kapitalnym kolegą poza boiskiem - powiedział o pierwszym strzelcu reprezentacji Polski Grochowski.
Litwini prowadzili po pierwszej kwarcie 21:12, ale Polacy opanowali początkowe zdenerwowanie i wzięli się do odrabiania strat. - Cały czas wierzyliśmy. To jest u nas najważniejszy,. Nikt nie jest jednostką, wszyscy jesteśmy razem i to nam wyszło na dobre - mówił Grochowski i po chwili dodał: .Litwini postawili nam dziś kapitalne warunki. Zagrali na bardzo wysokim poziomie, szczególnie ich lider Mantas Mockevicius, który napsuł dużo krwi. Poradziliśmy sobie z tym i zagramy o złoto z USA.
Grochowski zaczął mecz słabo. Szybko złapał trzy faule w pierwszej połowie i trener Jerzy Szambelan posadził go na ławce. Drugą połowę zaczął już lepiej, trafił ważną trójkę. W sumie miał pięć punktów oraz cztery zbiórki i asystę. - Miałem słaby początek, ale bardzo dobrze mnie Daniel Szymkiewicz i Kuba Koelner zastąpili i bardzo im za to dziękuję - mówił po meczu.
Finał na żywo z Hamburga
Relacja na żywo z finału MŚ do lat 17, w którym Polacy zagrają o złoto od 16 na Sport.pl. Od 15.30 dziennikarz Sport.pl Michał Owaczarek na Twitterze będzie relacjonował mecz prosto z Hamburga. Na pzkosz.pl od 15.45 relacja radiowa.