Podczas tegorocznych mistrzostw świata 3x3 w Ułan Bator Biało-Czerwone już pokazały się z naprawdę dobrej strony. Choć w pierwszym spotkaniu pokonały je Australijki (18:21), to później nasze rodaczki wygrały z Madagaskarem (21:13), Chinami (19:16) i Włochami (21:9). Następnie okazały się lepsze w barażu od koszykarek z Niemiec (20:18). A przecież rywalizowały z aktualnymi mistrzyniami olimpijskimi.
Na drodze do strefy medalowej reprezentantkom Polski stanęły Francuzki. O tym, jak ciężkie zadanie czekało w sobotę na nasze rodaczki, niech świadczy fakt, że ich rywalki stawały na podium w każdej z czterech ostatnich edycji mistrzostw świata. W 2022 roku wywalczyły nawet mistrzowski tytuł. Ponadto podczas tegorocznej edycji wyszły z grupy z kompletem zwycięstw.
Biało-Czerwone w tym turnieju reprezentowały: Weronika Telenga, Aleksandra Zięmborska, Anna Pawłowska i Klaudia Gertchen, przy czym ostatnia z nich rozpoczęła spotkanie na ławce.
Już w pierwszych akcjach podopieczne Edyty Koryzn pokazały, że nie mają zamiaru bać się bardziej renomowanych rywalek. Sposobem Biało-Czerwonych na zdobywanie kolejnych punktów było wprowadzanie piłki blisko kosza w myśl, że bezpieczniej trafić za 1 punkt z bliskiej odległości, niż spudłować zza koła rzut za 2.
Paradoksalnie jednak ta metoda nie okazała się skuteczna. Biało-Czerwone wprawdzie dochodziły do sytuacji, ale ich rzuty były oddawane bez przygotowania. Za to trafiły dwa razy, kiedy spokojnie przygotowały sobie pozycję na rzut zza koła. W efekcie po 4 minutach prowadziły 9:6!
Początek spotkania bez wątpienia należał do drużyny z Polski. Martwić mogła natomiast statystyka fauli, gdyż Francuzki miały ich 4, przy 6 naszych rodaczek. Przypomnijmy, że w koszu 3x3 siódme i każde następne przewinienie jest karane rzutem osobistym dla rywalek.
Koszykarki z Francji próbowały wykorzystać ten fakt, ale ku uciesze Polek, nie grzeszyły skutecznością. Z kolei Biało-Czerwone ponownie dołożyły dwa celne rzuty za 2 oczka.
- Dawać, teraz bez "dwójek" i bez fauli - motywowały się reprezentantki Polski, zdradzając przepis na sukces z Francją. A tym było właśnie niedopuszczanie rywalek do trafiania zza koła oraz uważna gra w obronie.
Pod koniec spotkania rywali z Francji dogoniły Polki na 1 punkt, ale wówczas Zięmborska mądrze wywalczyła faul, nagrodzony dwoma rzutami osobistymi. Następnie ważne "oczko" zdobyła Telenga, po czym doświadczeniem ponownie zabłysnęła Zięmborska, która dała się sfaulować podczas rzutu za 2. W efekcie Polska otrzymała kolejne dwie próby z linii osobistych. Ostatecznie nasze reprezentantki pokonały faworytki z Francji 15:19 i awansowały do 1/2 finału mistrzostw świata!
Półfinałowymi rywalkami Biało-Czerwonych będą reprezentantki gospodarzy z Mongolii, które ku uciesze fanów gospodarzy w ćwierćfinale sensacyjnie pokonały 18:15 obrończynie tytułu i wielkie faworytki ze Stanów Zjednoczonych. Spotkanie zaplanowane jest na 29 czerwca o godzinie 11:25.