Mike Taylor ma pozostać trenerem reprezentacji koszykarzy. Przez dwa lata, a może dłużej

Trener Mike Taylor spotkał się w czwartek z prezesem PZKosz Grzegorzem Bachańskim, by porozmawiać o nowej umowie. - Jest chęć dalszej współpracy z obu stron, co najmniej przez dwa lata do EuroBasketu 2017. Możliwe, że podpiszemy kontrakt z opcją przedłużenia o dwa, a nawet trzy lata - mówi Bachański.

Taylor trenerem reprezentacji Polski został w styczniu 2014 roku. W poprzednim sezonie wygrał z Polską eliminacje do EuroBasketu, na trwających mistrzostwach jego zespół zwyciężył w trzech z pięciu meczów w grupie i awansował do 1/8 finału. W nim po 30 minutach remisował z Hiszpanią, ostatecznie przegrał 66:80 i odpadł z turnieju.

- Czy chciałbym pracować z zespołem dalej? Oczywiście, na 100 proc. - mówił Amerykanin tuż po porażce. - Mamy dobrych, młodych graczy, idziemy w dobrym kierunku. Jestem zadowolony z pracy w Polsce, podoba mi się to. Jeśli będę miał możliwość kontynuacji pracy, będę z tego bardzo zadowolony - dodawał 43-letni trener.

- Występ oceniam poprawnie, nawet dobrze - podsumowywał z kolei grę Polaków Grzegorz Bachański. - Jeśli chodzi o wynik, to dużego celu, awansu do ósemki, walki o igrzyska w Rio de Janeiro, nie osiągnęliśmy, ale wynik to nie wszystko, liczy się także styl. A ten był niezły. Gdy spojrzymy na ostatnią dekadę, to postęp było widać - dodał prezes PZKosz.

Czwartkowe rozmowy Bachańskiego z Taylorem były formalnością. - W skrócie podsumowaliśmy minione lato, porozmawialiśmy o reformie kalendarza rozgrywek, ale przede wszystkim wyraziliśmy chęć kontynuacji współpracy. Można powiedzieć, że zawarliśmy porozumienie, a do podpisania kontraktu pozostały nam szczegóły techniczne.

Taylor ma dużą szansę być pierwszym od dekady trenerem reprezentacji, który dostanie szansę pracy przez trzy kolejne lata. Ale możliwe, że jego kadencja będzie dłuższa. - Chcielibyśmy, by Mike prowadził Polskę do EuroBasketu 2017, ale możliwe, że umowę podpiszemy z przedłużeniem o dwa, a nawet trzy lata, by zakończyć cykl olimpijski - mówi Bachański.

- Proszę pamiętać, że w 2017 roku nastąpi wspomniana zmiana kalendarza i po wrześniowym EuroBaskecie już w listopadzie rozpoczną się eliminacje do mistrzostw świata. Nie chcielibyśmy zmieniać trenera w październiku, wolelibyśmy zachować kontynuację pracy. Ale EuroBasket 2017 będzie jakąś cezurą - dodaje prezes PZKosz.

Taylor w minionym sezonie nie pracował w klubie, po zwolnieniu z funkcji szkoleniowca Maine Red Claws w D-League nie znalazł nowego pracodawcy. Jakie ma plany na najbliższe rozgrywki? - Priorytetem będzie dla mnie znalezienie pracy w sztabie szkoleniowym klubu NBA, opcja nr 2 to rola pierwszego trenera w silnym europejskim klubie, a trzecia - powrót do D-League - mówi Taylor.

- Życzymy Mike'owi, by trafił do NBA, choć od jesieni 2017 roku mogłoby to być problemem, ponieważ trener nie mógłby prowadzić reprezentacji w okienkach listopadowym i lutowym. Ale to na razie odległa przyszłość. W tej chwili chcemy dopiąć nową umowę - kończy Bachański.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.