Zespół PGE Turowa Zgorzelec jest w ostatnim czasie w bardzo dobrej dyspozycji. Od 17 listopada ubiegłego roku podopieczni Jacka Winnickiego wygrali 14 z 16 rozegranych meczów. Turów pokonał m.in. lidera rozgrywek Energę Czarnych Słupsk, Anwil Włocławek, a w Pucharze Polski wyeliminował drużynę AZS Koszalin, która to trofeum zdobyła przed rokiem.
Teraz przed zawodnikami Turowa najtrudniejszy sprawdzian, bo w Zgorzelcu pojawi się mistrz Polski, jak zwykle silny zespół Asseco Prokomu Gdynia. Będzie to pierwszy pojedynek pomiędzy tymi zespołami, ponieważ mecz z pierwszej rundy rozgrywek został przełożony na 16 marca. W roli faworyta najbliższego meczu stawiani są obrońcy tytułu, choćby ze względu na fakt koncentracji tylko na rozgrywkach w Polsce. Prokom odpadł już z rywalizacji w Eurolidze i zakończył także swoją przygodę w prywatnej lidze sponsorowanej przez bank VTB.
W zespole prowadzonym przez Tomasa Pacesasa liderami są gracze, którzy w ubiegłym sezonie byli postaciami drugoplanowymi lub też wcale nie było ich w drużynie. Mowa o Danielu Ewingu, który przejął rolę strzelca, potężnym środkowym Ratko Vardzie i nowym nabytku Prokomu, Bułgarze Filipie Widenowie, który latem pogrążył reprezentację Polski we eliminacjach do Eurobasketu na Litwie.
Wydaje się, że najwięcej problemów graczom Turowa może sprawić niezwykle silny i skuteczny pod koszem Varda. Przeciwko niemu często będą grali Ivan Zigeranović i Robert Tomaszek, którzy mimo swojej postury i siły, nie dorównują Vardzie koszykarsko. Kluczem dla wysokich graczy Turowa będzie na pewno unikanie przewinień, z którymi to obaj mają spore problemy. Zigeranović ma ich średnio ponad trzy w meczu, a Tomaszek blisko cztery.
Siłą Turowa jest natomiast zgranie i zrozumienie na parkiecie. Wyrównany skład powoduje, że nigdy nie wiadomo który z zawodników wybuchnie i zagra rewelacyjne spotkanie. Tak było choćby w meczach w Warszawie, gdzie najlepszym graczem był Konrad Wysocki, a trzy dni później w spotkaniu z AZS Koszalin niesamowitą dyspozycję pokazali Ivan Koljević (sześć trójek w drugiej kwarcie) i Michał Gabiński - 16 punktów i 4 zbiórki.
Początek meczu pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec, a Asseco Prokomem Gdynia o godzinie 18:00 w hali Centrum Sportowego w Zgorzelcu. Transmisję telewizyjną ze spotkania przeprowadzi TVP Sport.
Odliczanie w Słupsku trwa w najlepsze. Po niesamowitej serii wygranych, fani Czarnych liczą liczbę porażek z rzędu. W tym momencie ich zespół ma ich na swoim koncie trzy i w najbliższym spotkaniu zmierzy się z doskonale dysponowaną drużyną Polpharmy Starogard Gdański. Podopieczni Zorana Sretenovića wygrali już cztery spotkania po kolei i w Słupsku liczą na piąte zwycięstwo.
Anwil Włocławek na własnym parkiecie podejmie drużynę Kotwicy Kołobrzeg, która w poprzedniej kolejce sprawiła niesamowitą sensację i pokonała przed własną publicznością Energę Czarnych. Emir Mutapcić zwycięstwem nad AZS Koszalin wyprowadził zespół z dołka, ale we Włocławku podstawowym pytaniem jest to, czy Anwil zacznie seryjnie wygrywać. Musi, bo inaczej do play-off będzie awansował z dolnej części drabinki.
Po porażkach w czternastej kolejce powalczą między sobą drużyny Polonii Warszawa i AZS Koszalin i tylko jedna z nich będzie mogła zrehabilitować się za przegraną przed tygodniem. Beniaminkowie rozgrywek zagrają na wyjazdach. Siarka Tarnobrzeg w Poznaniu, a Zastal Zielona Góra dopiero drugiego lutego rozegra mecz w Sopocie z tamtejszym Treflem.
PGE Turów Zgorzelec - Asseco Prokom Gdynia (29.01, godz. 18:00, TVP Sport)
Polonia Warszawa - AZS Koszalin (29.01, godz. 18:00)
Anwil Włocławek - Kotwica Kołobrzeg (30.01, godz. 17:00)
Energa Czarni Słupsk - Polpharma Starogard Gdański (30.01, godz. 15:00, PLK TV)
PBG Basket Poznań - Siarka Tarnobrzeg (30.01, godz. 18:00)
Trefl Sopot - Zastal Zielona Góra (02.02, godz. 19:00, PLK TV)
Zobacz Subiektywny Power Ranking TBL na blogu autoradifens.blox.pl ?