Wielki triumf Legii Warszawa! Trzy pogromy i puchar w górę. Pierwszy od 54 lat

Łukasz Cegliński
Znakomity turniej koszykarzy Legii Warszawa! Legioniści rozbili w Sosnowcu wyżej notowanych Start Lublin w ćwierćfinale, Trefla Sopot w półfinale oraz Stal Ostrów Wlkp. 94:71 w finale i zdobyli Puchar Polski - to ich pierwsze trofeum od 1970 roku. MVP finałowego spotkania został Aric Holman.

Legia nawet nie tyle cudzoziemska, co po prostu amerykańska - tak można było mówić o warszawskim zespole po zwycięstwach ze Startem i Treflem, kiedy w stołecznej drużynie błyszczeli Loren Jackson, Christian Vital, Raymond Cowels i Aric Holman. Amerykanie wręcz zdominowali grę warszawskiego zespołu w ćwierćfinale i półfinale, ale w finale było inaczej. W kluczowym momencie, na przełomie trzeciej i czwartej kwarty, kiedy legioniści mieli zryw 19:3 i wyszli na prowadzenie 67:55, błyszczeli Polacy. Michał Kolenda trafiał za trzy i przytomnie asystował, mądrze rozgrywał i dobrze bronił Marcel Ponitka, pod tablicami twardo walczył Dariusz Wyka.

Zobacz wideo Skoki do wody. Robert Łukaszewicz z kwalifikacją olimpijską! "Moje marzenie sportowe się spełniło"

Ten moment na przełomie trzeciej i czwartej kwarty był w tym meczu kluczowy. Stal, która do przerwy prowadziła 41:40, w połowie trzeciej kwarty pękła. Drużyna trenera Andrzeja Urbana, która grała w Sosnowcu osłabiona brakiem poważnie kontuzjowanych, a kluczowych Damiana Kuliga i Aigarsa Skele, w pierwszej połowie kontrolowała to wyrównane spotkanie, prowadziła dzięki szalenie skutecznemu Nemanji Djurisiciowi, którzy rzucił 16 punktów. Ale po przerwie straciła impet.

Być może dlatego, że mając krótszą rotację, nie wytrzymała fizycznie tego finału - zarówno poziomu intensywności gry, jak i faktu, że grała mecz trzeci dzień z rzędu. Legioniści, którzy w piątek odpoczywali po tym, jak w czwartek rozbili 112:83 Start Lublin, w niedzielę mieli większą liczbę graczy na wysokim poziomie. 24 punkty i cztery asysty zaliczył malutki, mierzący 173 cm wzrostu Loren Jackson, 23 punkty, osiem zbiórek i dwa bloki miał Aric Holman, 17 punktów rzucił Christian Vital, a 15 - Michał Kolenda. MVP wybrano Holmana.

Ale bohaterem Legii, być może nawet najgłośniejszym, był w Sosnowcu Marek Popiołek. 34-letni szkoleniowiec dwa tygodnie temu objął zespół po tym, jak od prowadzenia drużyny odsunięto Wojciecha Kamińskiego. Popiołka nominowano trenerem tymczasowym, wiadomo, że szefowie Legii szukają trenera, który poprowadzi Legię do końca sezonu. Ale po tak nieoczekiwanym sukcesie jak zdobycie Pucharu Polski - nieoczekiwanym, bo w tabeli Orlen Basket Ligi Legia jest dopiero ósma z bilansem 11-10 - niewykluczone, że szanse Popiołka wzrosną na tyle, że to właśnie ten trener poprowadzi Legię do końca sezonu.

Stal kończy turniej w Sosnowcu wysoką porażką, ale jej też należą się brawa. Osłabieni brakiem kontuzjowanych graczy ostrowianie w półfinale wyeliminowali faworyzowany Anwil Włocławek, w finale walczyli, dopóki starczyło im sił. Najwięcej punktów, 24, zdobył dla nich Djurisić, 13 dodał Ojars Silins. Nieco słabiej niż w poprzednich meczach wypadł Laurynas Beliauskas, który zdobył 10 punktów, miał pięć asyst, ale także cztery straty.

Teraz, po pucharowych emocjach, czas na reprezentację. W czwartek 22 lutego reprezentację Polski czeka wyjazdowy mecz z Litwą w eliminacjach EuroBasketu 2025, a cztery dni później, w poniedziałek 26 lutego, spotkanie z Macedonią w Sosnowcu.

Więcej o: