Sobotni pojedynek Astorii ze Spójnią był jedną z najlepszych okazji dla bydgoskiego klubu na wyjście z bardzo trudnej sytuacji w ligowej tabeli. Drużyna znad Brdy, w sezonie 2022/2023 wygrał do tej pory jedynie trzy mecze i zajmuje przedostatnie miejsce w lidze. Spójnia z kolei obraca się w górnej części tabeli, tracąc zaledwie dwa oczka do drugiego Trefla Sopot.
Mający prawa do pokazywania Energa Basket Ligi Polsat Sport zdecydował, że sobotni mecz nie będzie transmitowany w otwartych kanałach. Tym samym szansę na przeprowadzenie relacji na żywo otrzymała telewizja internetowa Emocje.TV, która mimo szczerych chęci, nie mogła zrobić wszystkiego tak, jak wcześniej zakładała.
Wszystko przez decyzję działaczy Astorii Bydgoszcz, którzy nie pozwolili realizatorom transmisji podłączyć systemu OCR, odpowiedzialnego m.in. za meczowe grafiki, do tablicy wyników, z której na bieżąco pobierany byłby rezultat oraz czas do końca każdej z kwart.
Telewizja Emocje.TV, w odpowiedzi na kłopoty spowodowane niezrozumiałym zachowaniem władz gospodarzy, postanowiła w trakcie transmisji wyświetlać wymowny komunikat, informujący widzów dlaczego nie widzą oni na bieżąco wyniku spotkania. To od razu zostało zauważone przez fanów, którzy informacją podzielili się w mediach społecznościowych.
Ostatecznie Astoria Bydgoszcz przegrała sobotnie spotkanie ze Spójnią Stargard 89:98. Najlepszym zawodnikiem spotkania był gwiazdor gospodarzy Myke Henry, na którego koncie zapisano 30 oczek, 5 asyst i 5 zbiórek. Doskonała postawa Amerykanina nie wystarczyła jednak do osiągnięcia przez bydgoską drużynę zamierzonego wyniku.