NBA. Wypadek Shawna Mariona

Skrzydłowy Dallas Mavericks Shawn Marion miał niedawno nieprzyjemne zdarzenie - uderzył w szklane drzwi i rozciął prawą powiekę.

W meczach z Los Angeles Lakers Shawn Marion grał z plastrem na prawej powiece. Okazało się, że nie jest to nowa moda w NBA, a wynik nieszczęśliwego zdarzenia, do którego doszło w ubiegły piątek rano, kiedy skrzydłowy opuszczał hotel po ostatnim, zwycięskim meczu w pierwszej rundzie play-off z Portland Trail Blazers.

- Stoczyłem bitwę ze szklanymi drzwiami i to one wygrały. Poważnie, to był wypadek. Spieszyłem się na autobus, poślizgnąłem się, miałem akurat okulary i rozciąłem powiekę - opowiedział Marion.

Lakers bezradni - Dallas Mavericks górą ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.