Historyczne punkty Bryant zdobył z linii rzutów wolnych po faulu Johnsona. Był faulowany przy rzucie z dystansu i trafił trzy rzuty wolne. W całym mecz zdobył 26 punktów. Bryant w tym sezonie rzucił 1633 i w trakcie sezonu awansował z 12 na szóstą pozycję w klasyfikacji strzelców wszechczasów.
W tym sezonie być może zbliży się jeszcze do piątego na liście Shaquille'a O'Neala, ale wyprzedzić go nie ma raczej szans. Przede wszystkim z tego względu, że Shaq jest jedynym zawodnikiem przed Bryantem, który jeszcze gra w NBA. Poza Bryantem i O'Nealem w pierwszej 20 listy strzelców wszechczasów nie ma żadnego z obecnie grających w NBA zawodników. Najwyżej na 22 miejscu jest Kevin Garnett z Boston Celtics (23056 punktów). Dla porównania Marcin Gortat zdobył w niespełna czterech sezonach w NBA 1061.
Lakers prowadzeni przez Bryanta wygrali we wtorek w Atlancie 101:87. To ósme zwycięstwo z rzędu ekipy z Los Angeles od zakończenia meczu gwiazd. Forma zawodników Phila Jacksona rośnie w końcówce sezonu, a ostatnie mecze jak chociażby zdecydowane zwycięstwo ze Spurs udowadniają, że Lakers są zdecydowanym faworytem do tytułu. W czwartek mistrzowie NBA sprawdzą formę Miami Heat. W tym sezonie oba zespoły spotkały się raz - 25 grudnia w Los Angeles zdecydowanie wygrali Heat.
Pierwsza szóstka strzelców NBA
Warrick eksplodował - Suns pokonali Rockets ?