- Allen trenuje, przygotowuje się do powrotu. Na pewno spróbuje wrócić - powiedział w piątek w rozmowie z agencją AP Gary Moore, agent koszykarza.
Ed Stefanski, prezydent 76ers, z którymi Iverson był związany przez większość kariery mówi, że nie wie, jakie plany na przyszłość ma czterokrotny król strzelców NBA. - Allen chce wrócić i pomóc zdobyć mistrzostwo i na pewno jest w stanie to zrobić - dodał Moore.
Czy ktoś będzie chciał zatrudnić Iversona? Wątpliwe. Już przed zeszłym sezonem były MVP sezonu zasadniczego z 2001 roku miał problem ze znalezieniem pracodawcy. W Memphis Grizzlies, którzy podpisali z nim kontrakt, nie był w stanie zaakceptować roli rezerwowego i po trzech meczach odszedł z klubu.
Numer jeden draftu NBA z 1996 roku i w grudniu powrócił do swojej Philadelphii 76ers. Na jego pierwszy mecz sprzedano wszystkie bilety, koszykarz wychodząc na parkiet miał łzy w oczach. Ale grą po powrocie jednak nie zachwycał. Na początku marca Iverson po trzech miesiącach występów rozstał się z 76ers, oficjalnie z powodu kłopotów zdrowotnych swojej córki. W tym samym czasie jego żona złożyła pozew o rozwód po 8,5 roku małżeństwa. Media rozpisywały się też o problemie hazardowym koszykarza.
Zawodnik od tamtej pory nie udziela publicznie wywiadów, jedynie za pośrednictwem twittera prosił o wsparcie kibiców.
"To boli, gdy słuchasz jak ludzie mówią o tobie różne rzeczy, które nie są prawdą. Chciałbym, żebyście dalej mnie wspierali i nie tracili nadziei, że to co się teraz dzieje, jest po prostu kolejną przeszkodą w życiu, którą, z Bożą pomocą, oda mi się przeskoczyć" - napisał w marcu Iverson. Od tamtej pory z mediami się nie kontaktował.
Przez 14 lat w NBA 35-letni Iverson grał w Philadelphii 76ers, Denver Nuggets, Detroit Pistons i Memphis Grizzlies. W karierze rzucał średnio 26,7 punktu na mecz.