Typy: Cavaliers zatrzymają Magic i zdobędą mistrzostwo NBA

Cleveland Cavaliers to w tej chwili drużyna kompletna i, jak pokazał cały sezon, najlepsza w lidze. To oni w czerwcu zdobędą mistrzowskie pierścienie - pisze Michał Owczarek ze Sport.pl.

Łukasz Cegliński: Magic to mój typ na mistrzostwo ?

Cavaliers w zeszłym sezonie niespodziewanie odpadli w finale Konferencji Wschodniej po przegranej z Orlando Magic 2:4, choć to oni mieli przewagę własnego parkietu. W tym roku powtórka meczu na tym samym poziomie jest więcej niż prawdopodobna, ale tym razem górą będą Cavaliers. I to oni w czerwcu będą świętować zdobycie mistrzostwa NBA. Dlaczego?

Po pierwsze , LeBron James, najlepszy zawodnik ligi i główny kandydat do nagrody MVP, wszystko w tym sezonie podporządkował zdobyciu mistrzostwa. Rozgrywał świetne mecze, zdobywał mnóstwo punktów, ale na każdym kroku podkreślał, że cyfry go nie interesują. Nie walczył do upadłego z Kevinem Durantem o tytuł najlepszego strzelca ligi. W końcówce, gdy Cavs mieli już pewne pierwsze miejsce, James nie grał, odpoczywał. Szykował formę na play-off. Przed pierwszym meczem z Chicago Bulls w hali był już trzy godziny przed meczem, skupiony, skoncentrowany.

Poza tym, lider Cavs zaczyna rozumieć, że on sam jeden tytułu nie zdobędzie. Że wielcy zawodnicy potrafią prowadzić drużyny do sukcesów, ale potrzebują do tego pomocy innych, czasami muszą usunąć się w cień. James dojrzewa. Dostrzega, że by osiągnąć coś więcej niż rewelacyjne statystyki, trzeba grać zespołowo.

Po drugie , Cavaliers mają w tym sezonie kim zatrzymać Dwighta Howarda. Środkowy Magic w zeszłorocznym finale konferencji zniszczył Cavs pod koszem, dlatego latem sprowadzili Shaquille'a O'Neala. Choć Shaq najlepsze lata gry ma za sobą, nie jest już tak zwinny i szybki, to jeden z niewielu, jeśli obecnie nie jedyny zawodnik w lidze, który jest w stanie fizycznie stawić opór Howardowi. Dzięki niemu Cavs nie muszą podwajać pod koszem i mogą lepiej bronić na obwodzie. Oprócz O'Neala pod koszem Cavaliers mają jeszcze Litwina Ilgauskasa, Brazylijczyka Varejao oraz młodego dynamicznego J.J. Hicksona. Takiego bogactwa pod koszem nie ma nikt.

Po trzecie , Cavs mają najsilniejszy skład w lidze. Jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego władze Cavaliers w wymianie z Washington Wizards pozyskały skrzydłowego Antawna Jamisona, nie oddając w zamian praktycznie nic. Będący częścią tej wymiany Zydrunas Ilgauskas szybko rozwiązał umowę i wrócił na "stare śmieci". Nie tylko James, ale także Jamison i Mo Williams to zawodnicy zdolni do zdobywania ponad 20 punktów w każdym meczu. Do bycia liderami. Na każdej pozycji mają wartościowych zmienników.

Po czwarte , liderzy Cavs są wypoczęci i zdrowi. Trener Mike Brown w końcówce sezonu ogrywał rezerwy, liderzy odpoczywali, dawali odetchnąć zmęczony po ciężkim sezonie mięśniom. Rywale takiego komfortu nie mieli. Magic do ostatniego meczu walczyli o jak najlepszy bilans, by w ewentualnym finale NBA mieć przewagę własnego parkietu nad każdą drużyną z Konferencji Zachodniej. Trener Stan Van Gundy do ostatniego meczu grał pierwszą piątką. Na bardzo wyrównanym zachodzie walka o przewagę własnego parkietu przed play-off toczyła się do ostatniego meczu. Mavericks, Suns, Nuggets eksploatowały liderów do samego końca, tylko Lakers dali w samej końcówce trochę wolnego Bryantowi.

Co więcej, droga Cavs do mistrzostwa wydaje się być mniej wyczerpująca niż rywali z zachodu. To też może na końcu się liczyć.

Choć do finału droga jeszcze daleka, przecież ledwie w sobotę rozegrano pierwsze mecze, ale wszystko wskazuje na to, że Cavaliers z Magic spotkają się w finale Konferencji. Tym razem LeBron James i spółka nie dadzą się zaskoczyć. Wygrają serię i awansują do wielkiego finału. Rywale z zachodu wycieńczeni walką pomiędzy sobą, sił na Cavs już mieć nie będą.

Nie zgadzasz się z autorem? Masz innego faworyta? Podyskutuj z autorem na jego blogu .

Kto zdobędzie mistrzostwo NBA?
Copyright © Agora SA