Jeremy Sochan wciąż nie może grać w barwach San Antonio Spurs w nowym sezonie NBA. Najpierw doznał kontuzji łydki podczas przerwy na reprezentację, przez którą nie mógł pomóc Biało-Czerwonym na EuroBaskecie, a 15 października na treningu skręcił lewy nadgarstek.
Początkowe prognozy były takie, że Polak powinien wrócić na drugi lub trzeci mecz sezonu. Jednak niestety tak się nie stało. W czwartek 30 października pojawiły się informacje, że San Antonio Spurs będzie musiało sobie radzić bez Polaka w piątym meczu sezonu przeciwko Miami Heat. Mimo to klub nadal uważa, że jego rehabilitacja postępuje dobrze i powinien być dostępny na początku listopada.
Nawet Gregg Popovich - trener San Antonio Spurs chwali etykę pracy Polaka i czeka na niego z niecierpliwością. - Nie mogę się doczekać powrotu na boisko, chłopak ma w sobie ten ogień - powiedział, cytowany przez serwis freejobalert.com.
San Antonio Spurs - mimo braku Jeremiego Sochana - fenomenalnie poradzili sobie w starciu z Miami Heat. Udało im się wygrać 107:101 i zapisać się w historii, notując najlepszy start w 50. sezonie w NBA. Jak przypomina ESPN - dzięki temu triumfowi zespół Gregga Popovicha po raz pierwszy w historii zaczął sezon od pięciu zwycięstw z rzędu.
Największą gwiazdą tego wydarzenia był wyśmienity Victor Wembanyama, który zdobył 26 punktów i do tego dołożył 18 zbiórek, 6 asyst i 5 bloków. - To nie przypadek. Nie zdobyliśmy tych pięciu zwycięstw przypadkiem. Zapracowaliśmy na nie. Zaczęliśmy ten sezon mocno i musimy utrzymać tę passę jak najdłużej - wyznała gwiazda San Antonio Spurs, cytowana przez ESPN.
To był jego trzeci mecz, w którym zdobył co najmniej 25 punktów, 15 zbiórek, 5 asyst i 5 bloków. "To daje mu trzecie miejsce w historii Spurs, za członkami Galerii Sław Davidem Robinsonem i Timem Duncanem" - informuje serwis.
Zobacz też: Cała Ameryka wstrząśnięta gigantyczną aferą. To zmieni sport na zawsze
"Ze średnimi 30,2 punktu, 14,6 zbiórki i 4,8 bloku, Wembanyama jest drugim zawodnikiem w historii NBA, po Bobie McAdoo (1975), który notował średnio co najmniej 30 punktów, 14 zbiórek i 4 bloki w pierwszych pięciu meczach sezonu od sezonu 1973-74, kiedy bloki stały się oficjalną statystyką" - podkreślono.
Lepsza jest tylko Oklahoma City, która wygrała swój szósty mecz z rzędu. Tym razem ich "ofiarami" byli koszykarze Washington Wizards (127:108).
Niedawno Kendrick Perkins stwierdził, że 21-letni Victor Wembanyama "dołączy do Michaela Jordana i LeBrona Jamesa w wyścigu o miano najlepszego zawodnika wszech czasów" - relacjonowało basketnews.com. Zdaniem mistrza NBA z 2008 roku "za 15-20 lat dyskusja o GOAT będzie wyglądać następująco: MJ, Bron i Wemby" - czytamy.
- To właśnie te trzy nazwiska będą pojawiać się w dyskusji o GOAT. Bo jeśli ten facet [Wemby] utrzyma się w zdrowiu, będzie prawdopodobnie najlepszym defensywnym graczem, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy. Czy ktoś może mi wskazać jakąś wadę w jego grze, w wieku 21 lat? Poczekam. Nie da się tego stwierdzić, bo on żadnej nie ma - podkreślił.
Z kolei jeślo chodzi o Jeremiego Sochana, według statystyk oficjalnego serwisu NBA w zeszłym sezonie notował średnio 11,4 punktu, 6,5 zbiórki i 2,4 asysty w 54 meczach.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!