• Link został skopiowany

Co oni wyprawiają?! Drużyna Sochana przeszła do historii NBA!

Mimo absencji Jeremiego Sochana San Antonio Spurs radzi sobie kapitalnie. Do piątego zwycięstwa z rzędu poprowadził ich Victor Wembanyama, który błyszczał na tle rywali z Miami Heat. Zawodnik pomógł zespołowi zapisać się w historii. Lepsza od nich jest tylko jedna drużyna.
Victor Wembanyama
Screen - https://x.com/spurs/status/1984090964567175524

Jeremy Sochan wciąż nie może grać w barwach San Antonio Spurs w nowym sezonie NBA. Najpierw doznał kontuzji łydki podczas przerwy na reprezentację, przez którą nie mógł pomóc Biało-Czerwonym na EuroBaskecie, a 15 października na treningu skręcił lewy nadgarstek.

Zobacz wideo "Gorzej już być nie może". Drużyna Sochana odbije się od dna? Eksperci nie mają wątpliwości

Jeremy Sochan wciąż nie gra

Początkowe prognozy były takie, że Polak powinien wrócić na drugi lub trzeci mecz sezonu. Jednak niestety tak się nie stało. W czwartek 30 października pojawiły się informacje, że San Antonio Spurs będzie musiało sobie radzić bez Polaka w piątym meczu sezonu przeciwko Miami Heat. Mimo to klub nadal uważa, że jego rehabilitacja postępuje dobrze i powinien być dostępny na początku listopada.

Nawet Gregg Popovich - trener San Antonio Spurs chwali etykę pracy Polaka i czeka na niego z niecierpliwością. - Nie mogę się doczekać powrotu na boisko, chłopak ma w sobie ten ogień - powiedział, cytowany przez serwis freejobalert.com.

Victor Wembanyama poprowadził Spurs do historycznego zwycięstwa

San Antonio Spurs - mimo braku Jeremiego Sochana - fenomenalnie poradzili sobie w starciu z Miami Heat. Udało im się wygrać 107:101 i zapisać się w historii, notując najlepszy start w 50. sezonie w NBA. Jak przypomina ESPN - dzięki temu triumfowi zespół Gregga Popovicha po raz pierwszy w historii zaczął sezon od pięciu zwycięstw z rzędu.

Największą gwiazdą tego wydarzenia był wyśmienity Victor Wembanyama, który zdobył 26 punktów i do tego dołożył 18 zbiórek, 6 asyst i 5 bloków. - To nie przypadek. Nie zdobyliśmy tych pięciu zwycięstw przypadkiem. Zapracowaliśmy na nie. Zaczęliśmy ten sezon mocno i musimy utrzymać tę passę jak najdłużej - wyznała gwiazda San Antonio Spurs, cytowana przez ESPN.

To był jego trzeci mecz, w którym zdobył co najmniej 25 punktów, 15 zbiórek, 5 asyst i 5 bloków. "To daje mu trzecie miejsce w historii Spurs, za członkami Galerii Sław Davidem Robinsonem i Timem Duncanem" - informuje serwis.

Zobacz też: Cała Ameryka wstrząśnięta gigantyczną aferą. To zmieni sport na zawsze

"Ze średnimi 30,2 punktu, 14,6 zbiórki i 4,8 bloku, Wembanyama jest drugim zawodnikiem w historii NBA, po Bobie McAdoo (1975), który notował średnio co najmniej 30 punktów, 14 zbiórek i 4 bloki w pierwszych pięciu meczach sezonu od sezonu 1973-74, kiedy bloki stały się oficjalną statystyką" - podkreślono.

Lepsza jest tylko Oklahoma City, która wygrała swój szósty mecz z rzędu. Tym razem ich "ofiarami" byli koszykarze Washington Wizards (127:108).

Niedawno Kendrick Perkins stwierdził, że 21-letni Victor Wembanyama "dołączy do Michaela Jordana i LeBrona Jamesa w wyścigu o miano najlepszego zawodnika wszech czasów" - relacjonowało basketnews.com. Zdaniem mistrza NBA z 2008 roku "za 15-20 lat dyskusja o GOAT będzie wyglądać następująco: MJ, Bron i Wemby" - czytamy.

- To właśnie te trzy nazwiska będą pojawiać się w dyskusji o GOAT. Bo jeśli ten facet [Wemby] utrzyma się w zdrowiu, będzie prawdopodobnie najlepszym defensywnym graczem, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy. Czy ktoś może mi wskazać jakąś wadę w jego grze, w wieku 21 lat? Poczekam. Nie da się tego stwierdzić, bo on żadnej nie ma - podkreślił.

Z kolei jeślo chodzi o Jeremiego Sochana, według statystyk oficjalnego serwisu NBA w zeszłym sezonie notował średnio 11,4 punktu, 6,5 zbiórki i 2,4 asysty w 54 meczach.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: