• Link został skopiowany

A jednak. Zrobili to. Czegoś takiego w finałach NBA nie było od lat

Wciąż nie znamy nowego mistrza NBA. Przed szóstym spotkaniem finałowej serii Oklahoma City Thunder prowadziła 3:2, lecz w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu przegrała 91:108 na parkiecie Indiany Pacers. O tym, kto zostanie zwycięzcą rozgrywek 2024/25 zadecyduje siódmy, ostatni mecz.
Indiana - Oklahoma
screen

W nocy z czwartku na piątek polskiego czasu mogliśmy poznać nowego mistrza NBA. Oklahoma City Thunder do Indianapolis przyleciała, prowadząc w serii 3:2 i tylko jedno zwycięstwo dzieliło ich od drugiego w historii tytułu mistrzów NBA (pierwsze zdobyli pod szyldem Seattle SuperSonics). Z kolei Indiana Pacers wciąż chciała przedłużyć swoje szanse na pierwsze mistrzostwo.

Zobacz wideo Gortat o ciężkich meczach w NBA: Wracałeś do domu, wypijałeś maluszka i szedłeś spać

Fani NBA czekali na to dziewięć lat! "Game 7" stał się faktem

Starcie na arenie Gainbridge Fieldhouse długo było wyrównane, ale od połowy drugiej kwarty przewagę zaczęli uzyskiwać gospodarze. Seryjnie zdobywane punkty pozwoliły im wyjść ze stanu -1 na +12, a na przerwę schodzili z 22-punktowym prowadzeniem. Trzeba jednak powiedzieć, że oba zespoły były wybitnie nieskuteczne w ataku, o czym świadczy niska zdobycz punktowa (64:42 do przerwy). Pierwsza połowa zakończyła się spektakularnym przechwytem Haliburtona, który podał do Siakama, a ten zakończył akcję efektownym wsadem. Trybuny zawrzały. - Jeśli będziemy mieli wystarczająco dużo szczęścia i to wygramy, myślę, że ta nasza gra będzie zapamiętana na długo - mówił po meczu lider gospodarzy.

Gracze Indiany nie zwalniali tempa. Wysokie prowadzenie tylko ich napędziło, a to powodowało wzrost przewagi. Przed ostatnimi dwunastoma minutami gry było 90:60, przez co stało się jasne, że tylko kataklizm Pacers uchroni nas przed siódmym starciem. Mimo odrobienia strat przed Oklahomę ostatecznie to Indiana Pacers zwyciężyła 108:91, dzięki czemu wyrównali stan serii na 3:3. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadziła gra zespołowa. Żaden z ich graczy nie przekroczył w tym meczu zdobyczy 20 punktów. Świetną robotę zrobili jednak rezerwowi. 

To 20 taki przypadek w historii, że "Game 7" zadecyduje o mistrzostwie NBA. Ostatni raz miało to miejsce w 2016 roku. Siódmy mecz pomiędzy Indianą Pacers a Oklahomą City Thunder odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu o godz. 2:00.

Więcej o: