Trzy dni temu Anthony Edwards, rzucający obrońca Minnesoty Timberwolves w pierwszym meczu w Los Angeles na początku czwartej kwarty trafił za trzy punkty, oszukując broniącego go Lukę Doncicia i powiększył prowadzenie swojego zespołu do 16 punktów. Po chwili Edwards zrobił coś, co wywołało poruszenie w mediach społecznościowych. - Edwards zatrzymał się, spojrzał Donciciowi w oczy, po czym przyjął znajomą pozę, wyciągając rękę do przodu w geście wskazującym na Spider-Mana i skinął głową - pisała "Marca".
Luka Doncić odpowiedział w najlepszy możliwy sposób, czyli znakomitą grą. Słoweński rozgrywający już do przerwy zdobył 21 punktów i miał po pięć zbiórek oraz asyst. Tym samym dołączył do dwóch świetnych koszykarzy Lakers: nieżyjącego już Koby'ego Bryanta i obecnie grającego w Dallas Mavericks - Anthony'ego Davisa.
To jednak nie koniec. Doncić po pierwszej kwarcie miał 16 punktów, o jeden więcej niż cały zespół Timberwolves! Gwiazdor zakończył pojedynek z 31 punktami, 12 zbiórkami i 9 asystami.
Dzięki temu Doncić został trzecim zawodnikiem, który rozpoczął karierę w play-offach w barwach Lakers, mając na koncie dwa kolejne spotkania z dorobkiem 30 punktów (w pierwszym meczu zdobył 37 punktów). Wcześniej zrobili to tylko dwaj środkowi: Shaquille O'Neal oraz George Mikan.
Ostatecznie Lakers wygrali mecz 94:85 i wyrównali stan rywalizacji. Teraz rywalizacja przeniesie się do Minnesoty. Tam zostaną rozegrane dwa kolejne spotkania.
Zobacz: Absolutna demolka w NBA. Ten mecz play-offów przeszedł do historii
W innych meczach Indiana Pacers wygrali z Milwaukke Bucks 123:115, a Oklahomy City Thunder z Memphis Grizzlies 118:99. W tych rywalizacjach Pacers i Thunder prowadzą 2:0.