Jeremy Sochan ma w tym sezonie sporo problemów zdrowotnych. Reprezentant Polski opuszczał już spotkania NBA z powodu złamanego palca i operacji, później nie był w stanie grać przez uraz pleców, a nawet doznał wstrząśnienia mózgu w trakcie meczu i był zmuszony pauzować. Kolejne problemy spotkały go w nocy z wtorku 1 kwietnia na środę 2 kwietnia.
Sochan był przewidziany do gry w meczu San Antonio Spurs z Orlando Magic i pojawił się z zespołem na rozgrzewce. Jednak około 40 minut przed meczem musiał opuścić parkiet i udał się do szatni, skąd już nie wrócił. Media szybko poinformowały, że odczuwa problemy z plecami.
Don Harris przekazał, że reprezentant Polski miał problemy ze skurczami dolnej części pleców. Podobne wieści przekazał profil MiloX Sports NBA w serwisie X, a profil Underdog potwierdził nieobecność zawodnika w składzie Spurs.
To nie pierwszy raz, kiedy Sochan ma problem z plecami w tym sezonie i po raz kolejny będzie musiał przejść badania. Po nich okaże się, jak poważny jest uraz i jak długa pauza czeka 21-latka. Trener Mitch Johnson przekazał mediom, że prawdopodobnie Polak nie poleci z zespołem na kolejne spotkanie z Denver Nuggets.
Bez Sochana zespół z Teksasu dość spodziewanie okazał się gorszy od Orlando Magic. Była drużyna Marcina Gortata wygrała 116:105, a na parkiecie jak zwykle błyszczał Paolo Banchero, który zdobył 24 punkty i dołożył 10 zbiórek. Dzięki wygranej Magic awansowali na siódme miejsce w Konferencji Wschodniej i nadal mają szansę na bezpośredni awans do play-offów. Spurs są 13. lokacie na Zachodnie i oczywiście nie walczą o nic w obecnym sezonie.