Faworytami spotkania byli New York Knicks i szybko udowodnili swoją przewagę. Finalnie triumfowali nad swoim odwiecznym rywalem aż 116:95. W trakcie doszło jednak do przykrej sytuacji poza parkietem.
Podczas meczów NBA przy parkiecie zasiadają zazwyczaj wielkie gwiazdy i celebryci. Szczególnie w Nowym Jorku, gdzie stężenie znanych fanów Knicks jest spore. Nie inaczej było tym razem, a wśród fanów znalazł się Tracy Morgan. Znany komik urodził się na Bronksie i jest zagorzałym kibicem Knicks.
Tym razem nie mógł obejrzeć meczu do końca. Na początku trzeciej kwarty źle się poczuł i zaczął wymiotować. Ekspresowo pojawiły się obok niego służby i udzieliły mu pomocy. Sytuacja wydawała się jednak poważna, bo Morgan opuścił Madison Square Garden na wózku, a według medialnych doniesień miał jeszcze krwotok z nosa.
Na razie nie wiadomo, co stało się Morganowi i jaki był powód gorszego samopoczucia. "CBS Sports" przypomina, że w przeszłości 56-latek miał już problemy ze zdrowiem. W 2010 roku przeszedł przeszczep nerki, a w 2014 roku był zapadł w dwutygodniową śpiączkę po wypadku samochodowym.
Pozostaje liczyć, że Morganowi nie stało się nic poważnego i już niedługo będzie mógł z powrotem oglądać mecze ukochanych Knicks. Zwłaszcza że zespół z Nowego Jorku na pewno zagra w play-off i będzie tam potrzebował wsparcia fanów. Również tych z pierwszych stron gazet.