Victor Wembaymama nie zagra do końca sezonu z powodu problemów zdrowotnych. U młodej gwiazdy ligi NBA zdiagnozowano zakrzepicę żył głębokich w prawym ramieniu. Choroba ta występuje, gdy krew zamienia się w grudki wewnątrz naczynia krwionośnego, tworząc skrzep krwi. To nie jedyne "rewelacje" w zespole z Teksasu.
Od listopada z zespołem San Antonio Spurs nie pracuje z kolei Gregg Poppovich, czyli absolutna legenda ligi NBA i tej organizacji. W listopadzie klub informował, że szkoleniowiec "gorzej się poczuł" i dlatego opuszcza mecze, a później ujawniono, że przebył "lekki udar". Od tamtej pory stara się wróci do pełni zdrowia.
Znany i dobrze poinformowany dziennikarz Shams Charania z ESPN poinformował, że prawdopodobnie w sezonie 2024/25 Popovich nie wróci już na ławkę Spurs. Gdyby tego było mało, to szkoleniowa przyszłość 75-latka ma być "niepewna". Może oznaczać to, że Amerykanin nie popracuje już w NBA jako główny trener.
Popovich to absolutna legenda koszykówki. Spurs prowadzi od 1996 roku i pięciokrotnie wygrywał z organizacją mistrzostwo NBA. Ponadto wygrywał złoto olimpijskie z reprezentacją USA i trzykrotnie wybierano go najlepszym trenerem ligi. Gdyby zakończył karierę przez problemy zdrowotne, to z pewnością byłoby to przykre odejście. Na więcej informacji w tej kwestii przyjedzie jednak poczekać.
Pod nieobecność Popovicha trenerem Spurs jest Mitch Johnson. Obecnie jego zespół, w którym gra Jeremy Sochan, zajmuje 12. miejsce w Konferencji Zachodniej. Po wykluczeniu Wembanyamy można spodziewać się jednak, że "Ostrogi" nie powalczą w tym sezonie o wiele więcej, a być może spadną jeszcze w tabeli.
Kolejny mecz zespół z Teksasu rozegra już w nocy z niedzieli na poniedziałek 24 lutego, a rywalami będą New Orleans Pelicans. Początek rywalizacji o 1:00 czasu polskiego.