Była ósma minuta drugiej kwarty niedzielnego meczu San Antonio Spurs - New Orleans Pelicans. Właśnie wtedy Chris Paul, rozgrywający gospodarzy, podał do Sochana, który miał otwartą drogę do kosza. Reprezentant Polski wykorzystał przestrzeń i ruszył pod kosz. Tuż pod obręczą został sfaulowany przez CJ-a McColluma. Sochan został uderzony w okolicy twarzy.
Faul był dość ostry, a Sochan upadł na parkiet. Polak był zdenerwowany, wymachiwał rękami. Po chwili obaj koszykarze wdali się w dyskusję, ale szybko zostali rozdzieleni przez sędziego i kolegów z drużyny.
"Jeremy Sochan rozmawiał z CJ McCollumem o tym faulu. Obaj musieli zostać rozdzieleni" - napisał dziennikarz Dusty Garza na portalu X. To nie pierwszy raz, gdy w tym sezonie Polak pokazuje charakter. "Widać, że za wszelką cenę chce być wyrazisty, ale szkoda, że [momentami] zachowuje się po prostu chamsko" - pisaliśmy w listopadzie w Sport.pl.
Sochan niedzielne spotkanie zakończył z siedmioma punktami, pięcioma zbiórkami i jedną asystą. Najwięcej punktów w jego drużynie zdobył Francuz Victor Wembanyama - 25.
Spurs wygrali 121:116 (28:34, 43:28, 21:25, 29:29) i z bilansem dwunastu zwycięstw i dwunastu porażek zajmują jedenaste miejsce w Konferencji Zachodniej. New Orleans Pelicans z pięcioma wygranymi w 25 spotkaniach są na ostatniej, 15. pozycji.
Spurs teraz zagrają dopiero 14 grudnia na wyjeździe z Portland Trail Blazers. Potem czeka ich seria trzech z rzędu meczów przed własną publicznością (Minnesota Timberwolves - 16 grudnia, Atlanta Hawks - 20 grudnia i Portland Trail Blazers - 22 grudnia).
W niedzielę znów błysnął Nikola Jokić. Serbski środkowy zdobył aż 48 punktów, miał 14 asyst i 8 zbiórek w wygranym wysoko 141:111 przed Denver Nuggets wyjazdowym meczu z Atlantą Hawks. Dzień wcześniej Jokić zdobył aż 56 punktów w przegranym 113:122 starciu z najsłabszą drużyną ligi - Washington Wizards.