Sochan zaimponował. Popovich lepiej nie mógł tego ująć. Ależ słowa

Jeremy Sochan imponuje w ostatnich spotkaniach San Antonio Spurs. Polak jest jednym z najlepszych i najskuteczniejszych zawodników na parkiecie, robi ogromne postępy w ataku. Trener Gregg Popovich porównał go nawet jednej z największych legend Spurs, Manu Ginobiliego. - On jest szalony. Robi, co tylko chce - powiedział.

Znakomita seria Jeremy'ego Sochana trwa. W poniedziałkowym meczu z Washington Wizards Polak po raz kolejny był wyróżniającą się postacią San Antonio Spurs - rzucił 17 punktów, zaliczył dwie zbiórki i pięć asyst. Jego zespół przegrał 106:127, ale cieszy wyraźny progres 19-latka, który kilka dni temu rzucił 30 punktów przeciwko Phoenix Suns i przeszedł do historii klubu, jako najmłodszy gracz, który dokonał tej sztuki. W poniedziałkowym meczu przeciwko Wizards Sochan rozegrał natomiast kwartę marzeń - w pierwszych 12 minutach meczu rzucił 15 punktów. 

Zobacz wideo Jeremy Sochan jak Rodman! Czy Polak podbije NBA? Już przeszedł do historii

Gregg Popovich chwali Jeremy'ego Sochana. Porównał go do Manu Ginobiliego

"15, 16, 16, 18, 14, 30, 17 – to zdobycze punktowe Jeremiego Sochana w siedmiu ostatnich meczach San Antonio Spurs. Średnio – 18,0 punktu, a do tego 5,8 zbiórki oraz 3,2 asysty. A to wszystko przy 52 proc. skuteczności w rzutach za trzy oraz 84 proc. z wolnych. 19-letni debiutant jest w świetnej formie" - pisze na łamach Sport.pl Łukasz Cegliński. - Sochan zrobił niespodziewanie szybki postęp. Nie chcę mówić, kim się stanie, jaki status w lidze zyska. Możliwości ma ogromne, jest piekielnie inteligentny. Cieszmy się - mówi w tym samym tekście Mirosław Noculak, ekspert Canal+.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Niezwykle zadowolony z postawy Sochana jest też trener Spurs Gregg Popovich. Na konferencji prasowej jeszcze przed meczem z Wizards szkoleniowiec z największą liczbą zwycięstw w historii NBA znów nie mógł się go nachwalić. Popovich porównał Sochana do legendy drużyny z Teksasu, Manu Ginobiliego.

- On jest szalony. Robi, co chce. Po prostu uwielbiam go oglądać. To trochę jak oglądanie Manu Ginobiliego, kiedy do nas trafił - też nie mam pojęcia, co zaraz zrobi. Lubi rywalizować, jest młody, ale już dużo potrafi. Teraz czas na oszlifowanie i doskonalenie tych umiejętności. Widać, że chce być naprawdę dobry - stwierdził Popovich.

Porównanie Sochana do Ginobilego jest budujące. Argentyńczyk o trochę szalonym, nieokiełznanym, nieprzewidywalnym stylu gry spędził całą karierę w San Antonio, osiągał ze Spurs wielkie sukcesy. W latach 2002-2018 sięgnął m.in. po cztery tytuły mistrza NBA (2003, 2005, 2007, 2014) i w klubie jest postacią kultową - obok Tima Duncana, Davida Robinsona czy Tony'ego Parkera zasługuje na tytuł jednej z największych legend.

Spurs z Sochanem kolejny mecz rozegrają 2 lutego przeciwko Sacramento Kings. Po porażce z Wizards legitymują się bilansem 14 zwycięstw i 37 porażek. Zajmują przedostatnie, 14. miejsce w Konferencji Zachodniej NBA. Średnie Sochana po 44 rozegranych spotkaniach to 10,1 punktów, 4,9 zbiórki oraz 2,5 asysty na mecz.

Więcej o:
Copyright © Agora SA