Jeremy Sochan w nocy ze środy na czwartek powrócił do rozgrywek NBA po opuszczeniu jednego spotkania z powodu problemów zdrowotnych. Wówczas San Antonio Spurs ponieśli dotkliwą porażkę i przegrali 100:143 z Toronto Raptors. Polak nie zaprezentował się wtedy z najlepszej strony i zdobył jedynie dwa punkty.
San Antonio Spurs z kolejną porażką w NBA. Jeremy Sochan bez imponujących liczb, choć dał popis umiejętności
Kolejną szansą dla Sochana było starcie z Los Angeles Clippers. Polak wyszedł na parkiet w pierwszym składzie, ale i tym razem nie zagrał wybitnego spotkania. 19-latek zdobył jedynie 6 punktów, a dodatkowo miał 2 zbiórki i 2 asysty. Jak na fakt, że spędził na parkiecie 22 minuty, liczby te nie mogą robić wrażenia.
Spotkanie lepiej rozpoczęli koszykarze Clippers, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili 28:18. W drugiej części zdecydowanie lepiej zaprezentowali się zawodnicy San Antonio Spurs, wygrywając ją 40:26 i obejmując prowadzenie. Remis 28:28 w trzeciej kwarcie pozwolił drużynie Sochana utrzymać się na 4-punktowym prowadzeniu i mieć nadzieję na szóste zwycięstwo. W ostatniej części rywale z Los Angeles odrobili jednak stratę z nawiązką, wygrywając spotkanie 113:106.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Mimo że liczby Sochana w starciu z Clippers nie robią wrażenia, Polak popisał się kilkoma efektownymi zagraniami. W jednej akcji wykorzystał swoje atuty, aby pokonać dwóch rywali i zanotować skuteczną dobitkę. 19-latek zapisał również na swoim koncie świetną asystę.
Po 9 spotkaniach San Antonio Spurs zajmują 9. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej NBA. Zespół Sochana odniósł jak dotąd 5 zwycięstw i poniósł 4 porażki. W kolejnym meczu Spurs zmierzą się z Denver Nuggets. Początek tego spotkania zaplanowano w nocy z soboty na niedzielę na godzinę 2:00 czasu polskiego.
![Lakers cudem uniknęli kolejnej porażki. Ryan dał im dogrywkę... szalonym rzutem [WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/60/c0/1b/z29100896II,Matt-Ryan-zostal-bohaterem-Lakers.jpg)
