- Z numerem dziewiątym San Antonio Spurs wybierają... – wygłosił dobrze znaną formułkę komisarz NBA Adam Silver. A po chwili wypowiedział słowa, po których w czwartkową noc serca polskich fanów zabiły mocniej. - Jeremy Sochan! - zamknął kwestię Silver i zaprosił na scenę 19-letniego reprezentanta Polski, który ostatnio grał na uczelni Baylor.
Jeremy Sochan wybrał już numer, z jakim będzie występował na parkietach NBA. Założy koszulkę z "10" na plecach. 19-letni skrzydłowy zaprezentował swój nowy trykot w hali San Antonio Spurs. Sochan wybrał inny numer, niż ten, z którym występował w reprezentacji Polski i uczelni Baylor. Tam grał z "1".
Ostatnim zawodnikiem, który grał z "10" w San Antonio Spurs był świetny rozgrywający DeMar DeRozan, zanim w sierpniu ubiegłego roku trafił do Chicago Bulls. Co ciekawe, jeszcze wcześniej "10" nosił gwiazdor Spurs i Chicago Bulls, słynny i ekscentryczny Dennis Rodman.
Dwaj pozostali debiutanci, na których Spurs zdecydowali się w minionym drafcie, wybrali "22" (Malaki Branham, 20. wybór draftu) oraz "14" (Blake Wesley, 25. wybór draftu).
San Antonio Spurs to klub, który pięciokrotnie sięgał po triumf w NBA – w latach 1999, 2003, 2005, 2007 i 2014.