Nikola Jokić drugi raz z rzędu został wybrany MVP sezonu koszykarskich rozgrywek NBA. Serb w minionym sezonie nie miał sobie równych i został pierwszym koszykarzem w historii ligi, który w jednym sezonie przekroczył pułap 2000 punktów, 1000 zbiórek i 500 asyst. Dzięki swojej grze otrzymał 65 z 100 głosów ekspertów, którzy typowali MVP.
Media już od jakiegoś czasu pisały, że nagroda dla Jokicia jest niemal pewna, dlatego też jej oficjalne potwierdzenie nie było specjalnym zaskoczeniem. Niewątpliwie o wiele ciekawszy był za to sposób wręczenia nagrody zawodnikowi.
Jokić jest miłośnikiem koni, więc nie powinno dziwić, że świętowanie zdobytego przez niego wyróżnienia odbyło się pod stajnią w serbskim mieście Sambor. Serb oczywiście dotarł na miejsce imprezy przy pomocy konia, w asyście akordeonu.
Tam przywitali go przyjaciele, rodzina i działacze klubu, w którym występuje Serb - Denver Nuggets. Nagrodę wręczyła mu natomiast córka, mierzący 211 centymetrów koszykarz nie krył wzruszenia. - Serbska duma Jokicia jest jedną z jego charakterystycznych cech - opisywała wydarzenie oficjalna strona NBA.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dzięki swojemu osiągnięciu Jokić został 13. koszykarzem w historii NBA, który sięgał po tytuł MVP dwa razy z rzędu. Sztuka ta wcześniej udawała się m.in. Michaelowi Jordanowi czy LeBronowi Jamesowi. Zawodnicy Nuggets odpadli już natomiast z fazy play-off w pierwszej rundzie. Lepsi od nich okazali się koszykarze zespołu Golden State Warriors.