Sfrustrowany Doncić ruszył do kibica. Musiała interweniować ochrona [WIDEO]

Luka Doncić, znakomity rozgrywający Dallas Mavericks, nie wytrzymał nerwowo po przegranym meczu wyjazdowym z Phoenix Suns 109:129.
Zobacz wideo Kto zostanie siatkarskim mistrzem Polski?

Luka Doncić był bardzo sfrustrowany. W drodze do szatni 23-letni rozgrywający wściekł się, po tym jak prawdopodobnie usłyszał coś od jednego z kibiców Phoenix Suns. Słoweński zawodnik odwrócił się i ruszył w kierunku fana, ale został w porę powstrzymany przez ochroniarza. Być może dzięki temu, nie doszło do większego incydentu.

Doncić wyrównał rekord sprzed 26 lat

Luka Doncić mógł być zdenerwowany, bo w drugim spotkaniu półfinałowym konferencji zachodniej zagrał bardzo dobrze, ale nie dostał odpowiedniego wsparcia od kolegów - m.in. Jalen Brunson skończył mecz z zaledwie dziewięcioma punktami. W 37 minut Słoweniec zdobył 35 punktów (skuteczność z gry 13/22), miał pięć zbiórek i siedem asyst. Doncić był najskuteczniejszym zawodnikiem pojedynku. Został również pierwszym zawodnikiem w historii NBA od 1997 roku, któremu udało się w dwóch kolejnych spotkaniach fazy play-off zdobyć więcej niż 24 punkty w pierwszej połowie. Wcześniej dokonali tego tylko dwaj koszykarze: środkowy Dwight Howard oraz rozgrywający Penny Hardaway.

Mimo dobrej gry Doncicia, koszykarze Dallas Mavericks ulegli 109:129 i w rywalizacji do czterech zwycięstw przegrywają już 0:2. Wśród zwycięzców błysnął duet: Chris Paul-Devin Booker. Ten pierwszy zdobył 28 punktów (11/16 z gry), z czego aż czternaście w decydującej, czwartej kwarcie. Oprócz tego miał osiem asyst i sześć zbiórek. Natomiast Booker zdobył 30 punktów. Zawodnicy Phoenix mieli też aż 64 proc. skuteczność z gry, co jest rekordem play-off NBA.

Dwa kolejne spotkania odbędą się w Dallas - 7 i 8 maja. W innym meczu, zawodnicy Miami Heat pokonali Philadelphię 76ers 119:103 i również prowadzą 2:0.

W dwóch pozostałych konfrontacjach: Boston Celtics - Milwaukee Bucks i Golden State Warriors - Memphis Grizzlies jest remis 1:1. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.